 |
nie wiem co będzie, ale wiem jak było.
|
|
 |
patrzyłam przez okno w moim pokoju i próbowałam płakać. nic. zero reakcji. ze zdenerwowania zmrużyłam brwi, co było nie tak? właściwie to zauważyłam, że ostatnimi czasy w ogóle o nim nie myślałam, o tym jak bardzo go kocham, bla bla bla i o tym jak bardzo potrafił ranić. odniosłam wtedy wrażenie, że w końcu mi się udało może nieee zapomnieć, ale udało mi się zrozumieć, że to nie on jest tym, z którym chcę spędzić resztę życia. /redsoxpugie
|
|
 |
wszystko jest fikcją, ja również .
|
|
 |
nic, nie musisz mówić nic
|
|
 |
na początku tylko go lubiłam, darzyłam zwykłą sympatią, codziennością było przebywanie w Jego towarzystwie i wspólne wygłupy, nigdy nie powiedziałam o nim 'przyjaciel' , nigdy nie zadeklarowałam, że mu ufam, ale przyszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam, że to on jest w gronie bliskich mi osób, bez których byłoby ciężko. / moja cudowna nervella ♥
|
|
 |
to boli, lecz to obowiązek stać obok i wytrwać.
|
|
|
|