|
co w nas najbardziej ubóstwiam ? to, że możemy z nienawiścią w oczach szarpać się za włosy, wyzywać od najgorszych i wypominać popełnione błędy. tak, to boli, ale wiem, że niecałe 10 minut później, siedząc w dwóch różnych pokojach jedna pisze do drugiej na fejsbuku jak gdyby nigdy nic. taką miłością darzę tylko ją, moją siostrę. / kszy
|
|
|
fajnie jest mieć taką osobę , z którą możesz dosłownie wszystko . z którą chodzisz na dziwne domówki , gdzie nie znasz prawie nikogo , z którą śmiejesz się z najgłupszych zdań , słów , min czy sytuacji . której powiesz naprawdę wszystko i z którą czas zdecydowanie płynie zbyt szybko . dobrze jest mieć kogoś , z kim płaczesz na kanapie otulona kocem , nie zważając na to , że właśnie przypalają wam sie frytki ./ tymbarkoholiczka
|
|
|
zaczęło się ponad rok temu. sylwestrowa noc i oni - lekko już pod wpływem. wyszło jak wyszło, całowali się. ona tłumaczyła, że to wina alkoholu. on twierdził, że tego chciał. ona olewała go i chciała zapomnieć o tym co się stało. on pisał i starał się. kolejna impreza i powtórka z rozrywki. znów żałowała. on znów twierdził, że to nie przez alkohol. ona starała się znowu zapomnieć. on nie odpuszczał. po dwóch miesiącach przekonała się w miarę do niego. zaczęli się spotykać, dobrze czuli się w swoim towarzystwie. on mówił, że ją kocha, ona nie była pewna, czy odwzajemnia to uczucie. mimo wszystko on nadal do niej przyjeżdżał. trwało to kilka miesięcy. podczas kolejnego spotkania powiedziała to. powiedziała 'kocham Cię', na które tak długo czekał. kwestia tygodni. zostawił ją. zdradził. i niby to jest miłość? / kszy
|
|
|
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
|
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
|
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
|
nie lubię tego dnia po imprezie. / kszy
|
|
|
zaczyna się. wiem jak to będzie wyglądać, przez lata przez to przechodziłam.. / kszy
|
|
|
brat prosił o skserowanie zadań. wiedziałam, że ktoś inny je chce, ale przemilczałam. uprzedził, że wpadnie po nie. czekałam, aż w końcu usłyszałam dzwonek taki krótki, że gdybym nie wiedziała, że ma przyjść, to bym nie usłyszała. jednak coś mi nie pasowało, on dzwonił inaczej. zawsze raz, tylko raz dzwonił On. ten dupek. serce zaczęło mi bić jak oszalałe, usiadłam na krześle z kartkami na kolanach i nie wiedziałam co mam zrobić. gdy usłyszałam to samo drugi raz, wstałam i poszłam otworzyć drzwi - chciałam mieć to już z głowy. uchylając je, zobaczyłam wujka, który przyszedł do mamy. nie wiem czy miałam się cieszyć czy nie, nie wiem czy chciałam go zobaczyć i spojrzeć z żalem w jego oczy. jestem tak cholernie bezradna i zdezorientowana. / kszy
|
|
|
jak się wtedy zachowałam ? przyjebałam szczęściu w mordę . przyjebałam , choć przyszło do mnie , usiadło na kanapie i słodko się uśmiechało , odrzuciłam je choć było na wyciągnięcie ręki . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|