głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pindool

nienawidzę tego uczucia jak wiem  że stać mnie na więcej  ale mam zły dzień. po prostu źle wstałam  źle wyprostowałam włosy  miałam niewygodną bluzkę  źle pociągnięty róż czy inne. nienawidzę nie mieć siły. bo to mnie w dużym stopniu ogranicza.  kszy

kszy dodano: 11 stycznia 2011

nienawidzę tego uczucia jak wiem, że stać mnie na więcej, ale mam zły dzień. po prostu źle wstałam, źle wyprostowałam włosy, miałam niewygodną bluzkę, źle pociągnięty róż czy inne. nienawidzę nie mieć siły. bo to mnie w dużym stopniu ogranicza./ kszy

naprawdę chciałam ocalić wiele rzeczy.

kryzysowa dodano: 10 stycznia 2011

naprawdę chciałam ocalić wiele rzeczy.

 ciąg dalszy.  w końcu pewny siebie zapytał 'to co  jak go zobaczę to ma wpierdol tak?' zaśmiałam się mówiąc tylko  że jeżeli zajdzie taka potrzeba. ale Jego słów to nie zapomnę.   nie rób tego nigdy więcej  lepiej idź się najebać. aaa.. no i pamiętaj  jak będziesz miała jakiś problem czy coś to wiesz.. możesz do mnie dzwonić.. tylko nie pomyśl sobie  że Cię kocham czy coś w tym stylu mała wiedźmo..   szkoda  że przez tą Twoją pannę wszystko się skomplikowało. praktycznie wcale nie mamy kontaktu. po prostu owinęła Cię sobie wokół palca. no  ale trudno. mam nadzieję  że kiedyś znowu usłyszę coś podobnego od Ciebie. bo teraz stać Cię tylko na  mi też zrób tosty  czy  podaj colę . w ogóle nie odczuwam tego  że jesteś. zmieńmy to w końcu kurwa.   kszy

kszy dodano: 10 stycznia 2011

[ciąg dalszy.] w końcu pewny siebie zapytał 'to co, jak go zobaczę to ma wpierdol tak?' zaśmiałam się mówiąc tylko, że jeżeli zajdzie taka potrzeba. ale Jego słów to nie zapomnę. " nie rób tego nigdy więcej, lepiej idź się najebać. aaa.. no i pamiętaj, jak będziesz miała jakiś problem czy coś to wiesz.. możesz do mnie dzwonić.. tylko nie pomyśl sobie, że Cię kocham czy coś w tym stylu mała wiedźmo.." szkoda, że przez tą Twoją pannę wszystko się skomplikowało. praktycznie wcale nie mamy kontaktu. po prostu owinęła Cię sobie wokół palca. no, ale trudno. mam nadzieję, że kiedyś znowu usłyszę coś podobnego od Ciebie. bo teraz stać Cię tylko na "mi też zrób tosty" czy "podaj colę". w ogóle nie odczuwam tego, że jesteś. zmieńmy to w końcu kurwa. / kszy

wracając pamięcią rok wstecz przypomina mi się jedna ze styczniowych niedziel. siostra zorientowała się  że znowu używałam żyletki. przy obiedzie powiedziała starszemu bratu  że później chcę mu coś powiedzieć. spanikowałam i wyszłam do swojego pokoju. gdy skończył jeść  przyszedł  usiadł na łóżku i luzacko zapytał ' no to co jest? ' przegryzając wargi ze strachu i zdenerwowania wyciągnęłam lewy nadgarstek pokazując ślady. zatrzymał swój wzrok na najdłuższej szramie. 'co Ty zrobiłaś ?' wydukał . wyjmując z szuflady żyletkę odpowiedziałam ' no to już wiesz chyba.' Jego wyraz twarzy ? totalnie zmieszany . zdaję sobie sprawę z tego  że go zawiodłam. wziął ją i połamał  zapytał czy mam ich więcej. wyciągnęłam jeszcze pozostałe trzy    awaryjne.  w mgnieniu oka widziałam już tylko ich kawałeczki lądujące w koszu. całe popołudnie spędziliśmy wtedy razem  czytał moje esemesy i mówił co pisać  gdy przyszła wiadomość od niego. poprawił mi humor  nie mogę powiedzieć  że nie.  c.d.n    kszy

kszy dodano: 10 stycznia 2011

wracając pamięcią rok wstecz przypomina mi się jedna ze styczniowych niedziel. siostra zorientowała się, że znowu używałam żyletki. przy obiedzie powiedziała starszemu bratu, że później chcę mu coś powiedzieć. spanikowałam i wyszłam do swojego pokoju. gdy skończył jeść, przyszedł, usiadł na łóżku i luzacko zapytał ' no to co jest? ' przegryzając wargi ze strachu i zdenerwowania wyciągnęłam lewy nadgarstek pokazując ślady. zatrzymał swój wzrok na najdłuższej szramie. 'co Ty zrobiłaś ?' wydukał . wyjmując z szuflady żyletkę odpowiedziałam ' no to już wiesz chyba.' Jego wyraz twarzy ? totalnie zmieszany . zdaję sobie sprawę z tego, że go zawiodłam. wziął ją i połamał, zapytał czy mam ich więcej. wyciągnęłam jeszcze pozostałe trzy - "awaryjne." w mgnieniu oka widziałam już tylko ich kawałeczki lądujące w koszu. całe popołudnie spędziliśmy wtedy razem, czytał moje esemesy i mówił co pisać, gdy przyszła wiadomość od niego. poprawił mi humor, nie mogę powiedzieć, że nie. [c.d.n] / kszy

obiecywał  że będzie lepiej. chyba za bardzo wierzę ludziom.   kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

obiecywał, że będzie lepiej. chyba za bardzo wierzę ludziom. / kszy

najgorsze uczucie? to to  że mam cholerną ochotę poszlajać się po osiedlu z Tobą i coś odjebać  ale zawiodłeś mnie tak strasznie  a Twoje męskie ego nawet nie wpadnie na to  żeby wyjąkać ciche 'no sory młoda.'   kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

najgorsze uczucie? to to, że mam cholerną ochotę poszlajać się po osiedlu z Tobą i coś odjebać, ale zawiodłeś mnie tak strasznie, a Twoje męskie ego nawet nie wpadnie na to, żeby wyjąkać ciche 'no sory młoda.' / kszy

i ta chora nadzieja że to Ty  gdy telefon leży obok głośnika i słyszę  że zaraz dostanę esa.  kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

i ta chora nadzieja,że to Ty, gdy telefon leży obok głośnika i słyszę, że zaraz dostanę esa. /kszy

reasumując ostatnie miesiące starego roku i początek nowego   stwierdzam  iż nie mam po co żyć.   kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

reasumując ostatnie miesiące starego roku i początek nowego - stwierdzam, iż nie mam po co żyć. / kszy

wracałam do domu  w słuchawkach bas tajpan  weszłam w ulicę i zorientowałam się  że 'zapytał' jaka byłaby moja prośba  gdyby był magiem. wiedziałam  że to tylko piosenka  ale po usłyszeniu tego wersu odpowiedziałam bez zastanowienia  wróćcie kurwa i żyjcie!   po chwili spojrzałam tylko do tyłu  czy czasami któryś z Was za mną nie idzie   jak często się zdarzało. ale nie. nie było Was  a ja się uśmiechnęłam. bo przecież niezły ubaw mieliście ze mnie patrząc z góry no nie ?   kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

wracałam do domu, w słuchawkach bas tajpan, weszłam w ulicę i zorientowałam się, że 'zapytał' jaka byłaby moja prośba, gdyby był magiem. wiedziałam, że to tylko piosenka, ale po usłyszeniu tego wersu odpowiedziałam bez zastanowienia "wróćcie kurwa i żyjcie! " po chwili spojrzałam tylko do tyłu, czy czasami któryś z Was za mną nie idzie - jak często się zdarzało. ale nie. nie było Was, a ja się uśmiechnęłam. bo przecież niezły ubaw mieliście ze mnie patrząc z góry no nie ? / kszy

nie lubię sama wracać do domu  szczególnie w nocy. jest strasznie  te typy spod sklepu zawsze podpierają płot. jest cholerne ryzyko  że nieznajome auto przejeżdżając zatrzyma się  a kierowca wciągnie mnie do środka. mimo to wszystko uwielbiam czuć ten stan niepewności.   kszy

kszy dodano: 9 stycznia 2011

nie lubię sama wracać do domu, szczególnie w nocy. jest strasznie, te typy spod sklepu zawsze podpierają płot. jest cholerne ryzyko, że nieznajome auto przejeżdżając zatrzyma się, a kierowca wciągnie mnie do środka. mimo to wszystko uwielbiam czuć ten stan niepewności. / kszy

wystarczy  że do mnie podejdziesz i chwilę pogadasz   wtedy od razu mi lepiej.   kszy

kszy dodano: 8 stycznia 2011

wystarczy, że do mnie podejdziesz i chwilę pogadasz - wtedy od razu mi lepiej. / kszy

cholerna potrzeba pogadania z kimś. obojętnie o czym. całkowicie obojętnie.   kszy

kszy dodano: 8 stycznia 2011

cholerna potrzeba pogadania z kimś. obojętnie o czym. całkowicie obojętnie. / kszy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć