głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pimpeeek

Chciałbym zamknąć się w pokoju   pogrążyć powieki w pełnej ciemni . Łącząc się z jej zmysłami   zamykać swoje oczy  lecz  obudzić się już w  jej skórze .  I tego dnia który był pomyłką   dla niej   ominąć chłodnego chłopaka przez którego tak się pogubiła  . Chciałbym   przepraszam ...

excusem dodano: 11 kwietnia 2013

Chciałbym zamknąć się w pokoju , pogrążyć powieki w pełnej ciemni . Łącząc się z jej zmysłami , zamykać swoje oczy ,lecz obudzić się już w jej skórze . I tego dnia który był pomyłką , dla niej , ominąć chłodnego chłopaka przez którego tak się pogubiła . Chciałbym , przepraszam ...

Odpływa  czas  pamięć  zbiegi wydarzeń znaleziony zegar nie wróci czasu miejsca osób   gruntowne zapierdalanie  zaburzone lampy błyskające ludzkim gównem  odchodzenie   powracanie  zasypianie  błędne koła otaczają powieki  ściany robią się mniejsze    krwotok z nosa  kreska wciąga resztki subtelnego spokoju  nieświadomość motywacji  brak  chęci  koordynacja człekopodobnych istot pogarsza punkt srogowości spostrzeżeń  działaj  czekaj  działaj   czekaj  działaj i czekaj  stapasz po bardzo kruchym lodzie  noc nie daje snu  blant  odpala płuca do rozruchu. widzę gwiazdy nawet te najmniejsze  one nie widzą mnie  dotykając  ułamków nieba. muzyka ratunkiem na jutro.

excusem dodano: 11 kwietnia 2013

Odpływa, czas, pamięć, zbiegi wydarzeń,znaleziony zegar nie wróci czasu miejsca osób, gruntowne zapierdalanie, zaburzone lampy błyskające ludzkim gównem, odchodzenie, powracanie, zasypianie, błędne koła otaczają powieki, ściany robią się mniejsze , krwotok z nosa, kreska wciąga resztki subtelnego spokoju, nieświadomość motywacji, brak chęci, koordynacja człekopodobnych istot pogarsza punkt srogowości spostrzeżeń, działaj, czekaj, działaj, czekaj, działaj i czekaj, stapasz po bardzo kruchym lodzie, noc nie daje snu, blant odpala płuca do rozruchu. widzę gwiazdy nawet te najmniejsze, one nie widzą mnie, dotykając ułamków nieba. muzyka ratunkiem na jutro.

Zdecydowany plus czasobiegłości myśli i zdarzeń  format  witaj 2013 dlaczego już szykujesz się do wyjścia ?. idziemy do przodu nie śpiąc i pilnując swego szczęścia  gorycz niech wypierdala  przeprowadzki czas nadchodzi  czas się przespać

excusem dodano: 10 kwietnia 2013

Zdecydowany plus czasobiegłości myśli i zdarzeń, format, witaj 2013 dlaczego już szykujesz się do wyjścia ?. idziemy do przodu nie śpiąc i pilnując swego szczęścia, gorycz niech wypierdala, przeprowadzki czas nadchodzi, czas się przespać

Ostatnia już szansa  perfekcja myślenia zarówno działań i starań  siła nie leży w jednostce  lecz w grupie  bez drugiego człowieka nic nie istnieje  starania nigdy nie idą na marne mimo pozorów   bezsenność wita ciepłym krokiem  powoli i do przodu  czekaj  czekajcie  wszystko będzie dobrze  musi być  z uśmiechem wszystkim do twarzy.

excusem dodano: 10 kwietnia 2013

Ostatnia już szansa, perfekcja myślenia zarówno działań i starań, siła nie leży w jednostce lecz w grupie, bez drugiego człowieka nic nie istnieje, starania nigdy nie idą na marne mimo pozorów, bezsenność wita ciepłym krokiem, powoli i do przodu, czekaj, czekajcie, wszystko będzie dobrze, musi być, z uśmiechem wszystkim do twarzy.

Połamane złudzenia  kres decybelicznych nietrafień losu  wszędzie wokół krzywki  w blasku światła  szukaj wyjścia nie pierdol o tym czego nie masz lecz o tym co możesz zdobyć  chodzisz na silownie swego kresu wytrzymalości każdego dnia  układasz 50000 puzzli bo masz nie fart  mimo wszystko idąc na przód dumnym krokiem idziesz bez twarzy w kolejny dzień  trzymaj się postanowień a nie dajesz dupy  czekaj i działaj bo to jedyne co zostało w te pełne chujowizny wieczory .

excusem dodano: 9 kwietnia 2013

Połamane złudzenia, kres decybelicznych nietrafień losu, wszędzie wokół krzywki, w blasku światła, szukaj wyjścia nie pierdol o tym czego nie masz lecz o tym co możesz zdobyć, chodzisz na silownie swego kresu wytrzymalości każdego dnia, układasz 50000 puzzli bo masz nie fart, mimo wszystko idąc na przód dumnym krokiem idziesz bez twarzy w kolejny dzień, trzymaj się postanowień a nie dajesz dupy, czekaj i działaj bo to jedyne co zostało w te pełne chujowizny wieczory .

Zniewalający urok nocy  bezkres wszelakich myśli tłumiących wszelkie istnienia  doradca podejmowanych decyzji  wena twórczych sarkazmów  pogłębiające cele  kolejna otwarta paczka marlboro  i niebyt mój nieistotny niebyt  błogi i delikatny  zabójczy i skurwysyński w swej brutalności  sztuką jest być i łapać oddech istnień tych co łapią i twe serce tak byś unosić się mógł  ponad wszelkie horyzonty  czyń to co musisz  gardź tym co masz gardzić  stąpając po kruchym lodzie  wykonuj irracjonalne posunięcia  bo jedyną abstrakcją twojego marnego życia... pozostaną tylko myśli.  walcz i rusz się.

excusem dodano: 8 kwietnia 2013

Zniewalający urok nocy, bezkres wszelakich myśli tłumiących wszelkie istnienia, doradca podejmowanych decyzji, wena twórczych sarkazmów, pogłębiające cele, kolejna otwarta paczka marlboro, i niebyt mój nieistotny niebyt, błogi i delikatny, zabójczy i skurwysyński w swej brutalności, sztuką jest być i łapać oddech istnień tych co łapią i twe serce tak byś unosić się mógł ponad wszelkie horyzonty, czyń to co musisz, gardź tym co masz gardzić, stąpając po kruchym lodzie wykonuj irracjonalne posunięcia, bo jedyną abstrakcją twojego marnego życia... pozostaną tylko myśli. walcz i rusz się.

Przedawkowane możliwości  brak perspektywicznego jutra  młodzieńcze lata pełne szczęścia choć nie dobroci  luksus pozytywistycznych zdarzeń myśli i mowy  front północnego wiatru zamyka mi oczy    nie uciekaj walcz  stawaj do boju  słyszę i widzę to czego logicznie nie ma  liryczno podobne stwory   zakładam maxy  odpalam malbaka  idę się przejść.

excusem dodano: 8 kwietnia 2013

Przedawkowane możliwości, brak perspektywicznego jutra, młodzieńcze lata pełne szczęścia choć nie dobroci, luksus pozytywistycznych zdarzeń myśli i mowy, front północnego wiatru zamyka mi oczy, "nie uciekaj walcz" stawaj do boju, słyszę i widzę to czego logicznie nie ma, liryczno-podobne stwory, zakładam maxy, odpalam malbaka, idę się przejść.

Słupiastość detaliczno małostkowych rzeczy  armia puka do drzwi  brak doznań jedną z udręk wieczoru  skok w bok na inne spostrzeżenia  świata i powrót do koronowskiego motłochu   dookoła cisza sen z powiek zrywa  5 dzień bez zmrużenia oka  de ja vu dziwko znów nęka  pozostaje tylko czekanie  pustka w głowie nawet nie wiem już co piszę  odmęt wołania początkiem kolejności nowych jeszcze nie abstrakcyjnych wydarzeń.

excusem dodano: 8 kwietnia 2013

Słupiastość detaliczno małostkowych rzeczy, armia puka do drzwi, brak doznań jedną z udręk wieczoru, skok w bok na inne spostrzeżenia świata i powrót do koronowskiego motłochu, dookoła cisza sen z powiek zrywa, 5 dzień bez zmrużenia oka, de ja vu dziwko znów nęka, pozostaje tylko czekanie, pustka w głowie nawet nie wiem już co piszę, odmęt wołania początkiem kolejności nowych jeszcze nie abstrakcyjnych wydarzeń.

Jestem szamanem   zatroskanym o Twą duszę   kuję Twe bose stopy . stosuję dewiację mózgu . Ratuję Cię więc  dlaczego   budujesz schody   przecież to Twój armagedon . Nie mogę Cię dobudzić   wstań   czas na renesans . Jesteś w transie   a ja jestem Twym szamanem .

excusem dodano: 7 kwietnia 2013

Jestem szamanem , zatroskanym o Twą duszę , kuję Twe bose stopy . stosuję dewiację mózgu . Ratuję Cię więc dlaczego budujesz schody , przecież to Twój armagedon . Nie mogę Cię dobudzić , wstań , czas na renesans . Jesteś w transie , a ja jestem Twym szamanem .

Wstałem   oświecił mnie pierwszy promień   blask . Lecz nie ma we mnie euforii . Po co mi słońce ?  Nie umiem się nim dzielić .  Tak ciężko się wstaje   rozprostowuje wspomnienia . Chcę znów śnić    nie chcę jawy .

excusem dodano: 7 kwietnia 2013

Wstałem , oświecił mnie pierwszy promień , blask . Lecz nie ma we mnie euforii . Po co mi słońce ?, Nie umiem się nim dzielić . Tak ciężko się wstaje , rozprostowuje wspomnienia . Chcę znów śnić , nie chcę jawy .

Czarny chleb i czarna kawa  opętani samotnością . Monotonne uniesienie . Lewitujesz   więc dlaczego ja upadam ?

excusem dodano: 7 kwietnia 2013

Czarny chleb i czarna kawa, opętani samotnością . Monotonne uniesienie . Lewitujesz , więc dlaczego ja upadam ?

Zapierdalamy do przodu jak rycerz bez uraz bez walki .Wdzięcznym echem odbijając wszelkie nietaktowne pomruki  i raz za razem jest tylko coraz lepiej  bo to nasz... nocny patrol.

excusem dodano: 7 kwietnia 2013

Zapierdalamy do przodu jak rycerz,bez uraz bez walki .Wdzięcznym echem odbijając wszelkie nietaktowne pomruki, i raz za razem jest tylko coraz lepiej, bo to nasz... nocny patrol.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć