|
"Najtrudniej pogodzić się z tym, że z upływem czasu ludzie, którzy tak wiele kiedyś dla nas znaczyli, wyłaniają się z mroków zapomnienia ujęci w cudzysłów".
|
|
|
dni spędzone z Tobą dawały mi siłę i wiarę na lepsze jutro.
|
|
|
Że już nie kocham Cię, nie chcę
Że kiedy patrzę na to jak jest
Już nie przechodzą mnie dreszcze
Już nie brakuje mi powietrza
Już nie wołam jeszcze, jeszcze, jeszcze
|
|
|
Ale wiedz
Że nie powiem ci nic dobrego
Nic złego
I tak nie spotkamy się więcej i tak
I tak nie będziemy się więcej już znać
I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać
|
|
|
Jestem tak naiwna, Boże, przecież logiczne było, że nam się nie uda, a ja wierzyłam i zniszczyłam sobie przez to życie, bo trzeba było odejść te półtorej roku temu tak jak odszedł on i trzeba było odpuścić i znaleźć sobie nową miłość, a nie wierzyć, że to właśnie on jest mi przeznaczony dlatego wszystko da się naprawić. Nic kurwa nie da się naprawić, bo to wszystko umarło tak dawno temu, a ja żałosna myślałam, że dam radę wskrzesić coś czego nie ma. I tak naprawdę nie ma sensu iść za kimś kto odszedł, bo można łatwo się pogubić i zejść na złą ścieżkę, która prowadzi donikąd. A ja tą ścieżką poszłam, naiwnie myśląc, że dążę do spełnienia marzeń. Teraz wiem, że nie można przeciągać zakończeń, że nic nie da się zmienić, bo wszystko zostało już dawno zaplanowane. Byłam zbyt głupia żeby to wszystko rozumieć i zbyt rozkapryszona myśląc, że jeżeli kocham, jeżeli chcę to muszę go mieć./ napisana
|
|
|
Nie chciałaś tego ty i nie chciałem ja
Można powiedzieć wszystko dzieje się przypadkiem
|
|
|
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów
Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze
Ty i ja na zawsze
|
|
|
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?!
|
|
|
Nie naprawiaj życia innym dorosłym. Zajmij się swoim. — Beata Pawlikowska
|
|
|
"Pamiętam tylko, że zobaczyłam go i wiedziałam, że to musi być on, więc podeszłam i powiedziałam do niego: 'Chodź'.
I on poszedł, i został ze mną (...).
(...) wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego 'wspaniale' wygląda mniej więcej tak samo.
(...) A potem wszystko zaczęło się pieprzyć, co jest dużo ciekawsze, bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć odrobinę inaczej."
|
|
|
ten stan, który osiągnęłaś dzięki niemu jest taki błogi, intensywny , zwyczajny wręcz idealny. i nie chcesz niczego zmieniać , pierwszy raz w swoim życiu masz wszystko co chciałaś i chociaż masz do pokonania wiele to czerpiesz ogromną siłę z bycia kochaną. i jezu to jest tak, że codziennie czujesz to przerażenie, że znajdzie lepszą, a o tobie zapomni i chociaż go znasz, a bynajmniej wierzysz w to, że go znasz to nie masz całkowitej pewności, bo nie wiesz, nie masz pojęcia co los trzyma dla ciebie, jak jeszcze życie cię zaskoczy i nie analizuj, nie dramatyzuj tylko żyj, tu i teraz z nim, najlepiej jak tylko potrafisz.
|
|
|
Czuję jak mnie zapominasz.
|
|
|
|