 |
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek do cholery?! - jak to jaki? ten za, 398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz./saffy1
|
|
 |
Wyśmiałeś moją depresję. Przejąłeś się w momencie, gdy powiedziałam Ci, że gdyby nie koleżanka to byśmy tutaj nie stali.../saffy1
|
|
 |
papieros jeden za drugim w drżącej dłoni, łzy na policzkach już prawie wyschły. jak mogłeś?/bezwstydnie
|
|
 |
pokłóciłam się ze szczęściem, nadzieję kopnęłam w dupę, miłość wyzwałam od szmat a ze smutkiem piję wódkę. / feverish
|
|
 |
Życie jest suką, ponieważ jeśli byłoby dziwką - byłoby łatwe/achteoczytwe.99
|
|
 |
Zjebałeś mi życie - brawo.
|
|
 |
dlaczego mi się zawsze musi coś zjebać, no dlaczego? nie mogę być cholernie szczęśliwa, może nie cholernie. ale szczęśliwa tak po prostu bez żadnych problemów. szczerze to ja mam już dość życia, tego świata. najchętniej to bym uciekła gdzieś daleko, tak żeby nikt mnie nie znalazł. może bym wtedy była szczęśliwa? bez ludzi którzy mnie ranią, bez szkoły która mnie męczy, bez miasta które mnie dusi.. to moje szczęście, którego nie mam powoli mnie zabija. / kashiya
|
|
 |
moje życie przypomina codzienny prysznic - najpierw mydlę je marzeniami, potem spłukuję rzeczywistością. /
|
|
 |
ponoć najpiękniejszy uśmiech ma ten, kto wiele wycierpiał. / marchewkowybanan
|
|
 |
Dotyk dłoni - tak lekki, a tak wiele znaczy. Pocałunek - niewinny, a wszystko tłumaczy. Przytulenie - tak ciche, a mówi nam tyle.I spojrzenie - bezkresne, choć trwające chwilę. Czułe słowa - ulotne,a dające wiarę. Małe gesty - niepewne, a tak doskonałe. Nasze życie - nietrwałe, a tak pragnące miłości.
|
|
 |
wychodzisz w nocy, siadasz przed domem, z jednej strony widzisz blask księżyca, z drugiej błyskawice. odpalasz papierosa. słyszysz grzmoty. wszystko to, tak idealnie pasuje do tego co teraz czujesz. zaczyna padać. nie obchodzi cię to. chcesz zmyć z siebie ten brud. to zło. myślisz. nad życiem. nad przeszłością. chwilą obecną i nad tym co będzie za chwilę, jutro, za miesiąc za rok. przestaje padać. odpalasz kolejnego papierosa, potem następnego i jeszcze jednego palisz jednego za drugim i tak aż do czasu, kiedy paczka będzie pusta. błysk. grzmot. znowu błysk. kolejny grzmot. tym razem już nie tak blisko. burza odchodzi... trzęsiesz się. z zimna? nie. z nerwów. wracasz do domu. czy jest ci lepiej? odrobinę..
|
|
|
|