 |
To wydarzenie tylko nadało patosu, ale jednocześnie stanowiło wysepkę chaosu.
|
|
 |
Będę opowiadać wam o tym jak nadeszła grzeszna wiosna. O czystym księdzu i liźniętej (ogniem) czarownicy.
|
|
 |
Przyjęła na siebie rolę adwokata diabła.
|
|
 |
Kurwa twoja jebana drągiem mać !!!
|
|
 |
I dlatego jest jak jest, a jak jest, wiadomo.
|
|
 |
bzy w listopadzie wyglądają fatalnie, jak porzucone paki chrustu...
|
|
 |
Byłam straszna- byłam furią, wrzaskiem, wściekłością, byłam płaczem i cierpieniem. Bólem.
|
|
 |
-No police, no problem.-szeptała, przyspieszając na zakręcie.
|
|
 |
-Jak się nazywał ten no, od lekarzy, co to przysięgaja na niego? -Sokrates? -No włąśnie! Ten co mówił: po pierwsze primo, kurwa, nie szkodzić !!!
|
|
 |
Łąka...spokój...Nagle staną nad nią mężczyzna na szeroko rozstawionych nogach, z głową w kaształcie gryszki. W nosie miał za dużo włosów, w ustach za mało zębów. -A co tak sama? -zapytał oryginalnie- Szczęścia szukasz?
|
|
|
|