 |
nikomu źle nie życzę lecz ty jesteś wyjątkiem he
|
|
 |
jakiś głos szeptał do ucha ostatnią część wersu
że ty i ja, że jak to tak i że to nie ma sensu
|
|
 |
PIERDOLĘ TWOJE SŁOWA JAK UMIESZ JE TYLKO ŁAMAĆ
|
|
 |
obraz świata nie jest piękny, najlepiej uczą błędy
niektórych nie odkupisz, temat jest zamknięty
|
|
 |
czasem mam taką ochote żeby to wszystko zostawić
w gre nie wchodzi tu naprawa tego nie da sie naprawić
myśli głowe ogarniają żeby uciec choć na chwilę
|
|
 |
tu jak nie upadniesz to nie wstaniesz na froncie co dzień, przekrój wydarzeń, mocnych wrażeń znasz to kocieee
|
|
 |
ty taki cwany, nad wyraz wygadany, a jak wychodzą fakty to nagle nie widzialny
|
|
 |
ile ja bym dał by nie było takich ludzi
w moim otoczeniu nie ma co się dalej łudzić
z osobą jak ty, wyjdzie tylko raz się dobrze na wspólnej fotografii jak powiedział ktoś to mądrze
|
|
 |
wiesz, bywa, że pustka zalewa mi dusze
|
|
 |
siedzę i czekam, aż mnie ktoś uratuje i nienawidzę siebie za to, bo przecież nie mam kurwa pięciu lat
|
|
 |
chodź, nadrobimy zaległości, masz na sobie tyle miejsc niewycałowanych
|
|
 |
umarłem przez ciebie, chociaż właśnie dla ciebie tak pragnąłem żyć
|
|
|
|