|
Panie Boże pisze do Ciebie ten list, bo jest coraz gorzej, jak mam żyć powiedz mi? jak pokonać wszechobecne zło? życie jest trudną grą bo takie życia są warunki trzeba się odnaleźć w świecie pełnym nienawiści
|
|
|
jestem w szoku, w oku łza się kręci wokół tyle zła
|
|
|
dasz wiarę? sami wysnuliśmy sen co jest koszmarem zawirowania życia zapisane jako blizny każdego dnia, każdy z nas omija mielizny
|
|
|
miasto płacze deszczu łzami, zbawia sumienia zbłądzone dusze szukają odkupienia dla niektórych światło zgasło, zapłonęły znicze czasem przez tą cisze tak głośno chcemy krzyczeć /07.10.15 ...
|
|
|
Boże, ludzie starzeją się, marzenia nikną.. ja chcę tylko swoim bliskim zapewnić wszystko
|
|
|
zawsze staram się oddać Tobie całe serce, dosyć smutku i łez, chcę zobaczyć co jest piękne, wiem, że do niektórych spraw mam zbyt chłodne podejście
|
|
|
NIE ZACZYNAJ WĄTPIĆ WE MNIE KIEDY ZMIENIA SIĘ WIATR
|
|
|
nie jestem ideałem życie ze mną to nie spacer, raczej maraton
|
|
|
nie wiem kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach
|
|
|
znajdź mnie szybko. zanim znajdzie mnie kto inny
|
|
|
za bardzo wierzę w siebie stary, jak egoista, bo wierzyłem raz w kogoś i ta wiara prysła
|
|
|
gdy nie śpią tylko miłością naćpani, papierosy jeden za drugim odruch martwych jak od początku zwrotki tak do końca paczki uśmiechy pozornie ważne błahe sprawy uśmiech niewdzięczny, gdy widzisz jej nienawiść seks przeszłość, seks przyszłość
|
|
|
|