 |
Powoli zamknę w sobie przyszłość.
|
|
 |
Był jak bakteria. Wdarł się do mojego organizmu,i bezwzględnie zaczął go wyniszczać.
|
|
 |
Ostatni raz,napisałam jego imię na ostatniej stronie w zeszycie. Obiecuję.
|
|
 |
Wszystko prysnęło,jak bańka mydlana. Wszystkie plany i marzenia zostały przekreślone. I jak tu wierzyć,że miłość daje szczęście.
|
|
 |
Po prostu daj mi żyć. Nie wracaj,nie pojawiaj się wtedy,kiedy prawie o Tobie zapomniałam. Nie mogę wiecznie zaczynać wszystkiego od nowa..
|
|
 |
- I ślubuję,że nie opuszczę Cię aż do śmierci ! - Ej,weź już odstaw to piwo ( ;
|
|
 |
Nasze dzieci miałby zajebistych rodziców. Ojca alkoholika,i ślepo zapatrzoną w niego matkę.
|
|
 |
Zachwycałeś się czerwienią moich włosów,i stylem ubierania. I nawet nie zauważyłeś,kiedy to wszystko zmieniłam.
|
|
 |
Nie byłam naiwna,po prostu się zakochałam. A wtedy człowiek nie jest w stanie racjonalnie myśleć.
|
|
 |
Oczami wyobraźni widziałam już nasz wspólny grób.
|
|
 |
Nawet Twoje kichnięcie potrafiłam wspominać sto razy,opowiadać o nim tysiąc,a wspominać je całą noc.
|
|
 |
Czasem bywam taka głupia i pusta,że zaczyna mnie to przerażać.
|
|
|
|