 |
nie mogę doczekać się kiedy wszystko pokryje gruba warstwa białego puchu. kiedy wciągnę na dłonie ciepłe rękawiczki, owinę się wełnianym szalem i wyjdę stoczyć pierwszą bitwę. odgłos ugniatającego się pod nogami śniegu, przeraźliwy krzyk podczas ucieczki i rzucanie śnieżkami. dajcie mi już zimę.
|
|
 |
motywuje swoich ludzi, chociaż wielu się pogrąża. pierwszy szlug, pierwszy skręt, gwałt i niechciana ciąża.
|
|
 |
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz. im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz. czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
 |
miłość za pieniądze - powiedz ile masz, powiem jak bardzo cię kocham.
|
|
 |
chciałabym, uwierz, naprawdę bym chciała umieć przejść obok ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia. umieć tańczyć i nie patrzeć z kim ty tańczysz. kłaść się spać i nie myśleć, czy jutro coś się wydarzy z twoim udziałem. chciałabym.
|
|
 |
to tak jakby ktoś muskał twój dekolt czubkiem noża, a chwilę potem wpierdolił ci go między płuca, wprost w serce. tak się czułam, kiedy zobaczyłam go z nią.
|
|
 |
to może wpadniesz i zgorszymy trochę moje łóżko?
|
|
 |
biegnę zobaczyć tę słodką wiadomość, a tu... operator.
|
|
 |
znudziłeś się, zrozum. nie zakocham się na siłę.
|
|
 |
może to nie bajka, ale czar prysł.
|
|
 |
mam ci się chwalić z kim spędziłam tamte wieczory? jesteś ty, o tamtych zapominam już następnego ranka.
|
|
 |
to był czysty układ. zacząłeś się angażować, więc trzeba było to skończyć. uczucia psują rozkosz.
|
|
|
|