|
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nigdy Ciebie nie kochałam. Kochałam swoje wyobrażenie o Tobie. — szczególnie biorąc pod uwagę to, że byłeś tak daleko ode mnie.
|
|
|
“Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa”
|
|
|
Naucze się bez Ciebie żyć ale powiedz mi jak mam z siebie wydrzeć Twój ślad.
|
|
|
Jesteś głównym celem i powodem moich marzeń.
|
|
|
Daj mi usnąć, nawet na wieczność, bo sny wyblakły
Moja pustko, zapomniany malarzu bez farby
Wybacz mi obojętność, gdy znów rozlewam smutek
Kreśląc palcami przeszłość, która nie daje uciec
Połam sztalugę, malarzu
Upij się naiwnością, rozmazuj nią szarość i ostrość obrazu
Aż kontur pejzaży spowije mgła
Pij do dna, malarzu, do dna...
|
|
|
Spójrz w me oczy, które jeszcze walczą, chwyć mą dłoń,
która jeszcze chwilę temu odbierała oddech gardłom
Chodźmy w jasność, w blask, który wypali obrazy
I naucz się znów marzyć rozlewając karmazyn
|
|
|
Nadziejo prowadź nasze miecze do zwycięstw!
I niech spłyną krwią, jeśli to jedyna droga.
|
|
|
Wystarczy już krzyku, łez, nienawiści parszywej, zostawmy gniew z tyłu gdzieś
|
|
|
Świat pełny ludzi może wydawać się pusty, tylko dlatego, że brakuje Ci jednej osoby. / przypadkowy
|
|
|
"Nie wszystkie miłości były na tyle atrakcyjne, by warto je wspominać. Ale każda zostawiała takie samo uczucie pustki i niepokoju. Że oczekiwanie nigdy się nie spełnia i że pragnieniami kierują złudzenia. Wstydu, że własne i cudze słowa tracą nagle wartość." Stanisław Dygat
|
|
|
W przyjaźni nie liczy się to, kogo znasz dłużej. Liczy się to, kto przyszedł i Cię nie zostawił w trudnej chwili.
|
|
|
To nie tak że nie chcę kochać. Nie interesują mnie sztuczne relacje, pozorne przyjaźnie, miłość na siłę. Człowieka chcę - w całej jego prostocie, w serca drżeniu. W szczerości.
|
|
|
|