 |
Nie staraj się zapominać o tym, co było. Przecież bywały chwile, gdy byłeś szczęśliwy. Nie każdy ma w życiu szansę zaznać szczęścia. Weź to pod uwagę… Nie bój się zrobić kolejnego kroku naprzód i nie bój się wspomnień. Każda życiowa sytuacja ma w sobie jakąś ukrytą wartość. Dzięki cierpieniu, bólowi i miłości dojrzewamy psychicznie. Dostajemy się do świata, który za młodu był dla nas zamknięty. Nie mówię, że trzeba się z tego cieszyć. Jednak trzeba to docenić i brać życie, jakim jest. [cz3]
|
|
 |
Wciąż kochasz. Nie ma dnia by nie przywoływać wspomnień. Gdybyś miał na to wpływ, wiesz, że bez zastanowienia wszystko byś wymazał. Jednak to nie wyjście. W ten sposób pokazujesz, jakim jesteś tchórzem. Bo przecież nie potrafisz zmierzyć się z własnymi słabościami. Kiedyś sam wpajałeś ludziom, że to oni są słabi a teraz sam przybierasz postać uciekiniera. A tak właściwie jak można chcieć wymazać wspomnienia. Przecież to one pełne są radości i życiowych lekcji, mimo, że przywoływanie ich boli. To tak jakbyś nie chciał przeżyć własnego życia. To tak jakbyś spędził wszystkie te dni w samotności. [cz2]
|
|
 |
Gdy z Twojego życia ‘znika’ ktoś, do kogo byłeś tak bardzo przyzwyczajony i tak bardzo z nim zżyty, na początku czujesz się jak gdyby Twój świat momentalnie runął. Wszystko nabiera szarawych kolorów. Z dnia na dzień coraz bardziej pogrążasz się w tym psychicznym dołku. Szukasz nowych wrażeń, popadasz w nałogi i całymi dniami rozmyślasz o tym, co źle zrobiłeś i dlaczego to przytrafiło się właśnie Tobie. Typowe. Z czasem dochodzisz jednak do pewnych wniosków. Uświadamiasz sobie, że świat to nie tylko ta jedna osoba. Mimo tego, że wciąż budząc się widzisz jej twarz, zaczynasz szukać kogoś zastępczego. Mimo tego, że jeszcze niedawno mówiłeś, że po ewentualnym rozstaniu będziesz unikał związków. Na początku pojawia się coś w rodzaju ‘moralnego kaca’, bo gdzieś w głębi serca nadal czujesz się w jakiś sposób zobowiązany. Dziwne? Normalne. [cz1]
|
|
 |
Miłość to nie tylko uczucie które czujemy wobec osoby którą widzimy, z którą przebywamy. To jest uczucie którym darzymy kogoś wszędzie. Wystarczy o niej pomyśleć, by łezka zakręciła się w oku, by na twarzy ukazał się uśmiech. Nie można kochać kogoś nie tęskniąc za nim podczas dłuższego rozstania. Kochając kogoś potrafisz we wszystkim dopatrywać się tej osoby. Tęsknota to nie tylko uczucie spowodowane brakiem wspólnie spędzonego czasu z drugą osobą. Tęsknota to również strach przed tym, że ta osoba, którą tak kochamy, wróci cała i czy nadal będzie tą samą osobą którą pokochaliśmy.
|
|
 |
Now you've seen what I've become. Now you've seen what I can do. Now you've seen what I'm capable of. / Teraz zobaczyłeś czym się stałam. Teraz zobaczyłeś co mogę zrobić.
Teraz zobaczyłeś do czego jestem zdolna .
|
|
 |
marzłam - a On przyszedł, i mnie ogrzał. spadałam - a On podciągnął mnie ku górze. stałam w miejscu - a On sprawił, że biegnę. egzystowałam - a dzięki Niemu teraz żyję na prawdę. || kissmyshoes
|
|
 |
"wiedziałam,że tu będziesz"-powiedziałam,zachodząc przyjaciela od tyłu, i mocno Go przytulając. objął moją rękę,sadzając mnie obok siebie. szybko obadałam teren,widząc wódkę stojącą obok Jego nogi. "Filip..." - nie zdażyłam dokończyć,bo przerwał mi stanowczym "nic mi nie jest". patrzyłam na Niego jeszcze przez chwilę, po czym napiłam się wódki, podając mu butelkę. wypił, po czym uśmiechnął się, a ja przez moment mogłam spojrzeć w Jego pełne smutku oczy. "wiesz, że.." - znowu mi przerwał: "tak, wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć" - dopowiedział,przytulając mnie. "ale wiesz, że w tym nie możesz mi pomóc"- dodał,spuszczając głowę w dół. złapałam mocno Jego rękę, wtulając się w Niego." i widzisz,tyle mi wytarczy. po prostu bądź" - powiedział, a ja nie miałam pojęcia, że będą to ostanie słowa w życiu, jakie od Niego usłyszę. bo później mnie nie było, bo później umierał sam, bez mojej ręki, bez łyku wódki z moich ust... || kissmyshoes
|
|
 |
"jesteś totalnym zerem" - powiedział,spokojnie pijąc kawę. stałam przy stole, patrząc na niego z obrzydzeniem, i zastanawiając się ile jeszcze czasu jest w stanie mnie gnoić. "jak można wylecieć ze szkoły.pff"-zaśmiał się. spokojnie przeżuwałam śniadanie, nadal patrząc na niego jak na ścierwo. "powiesz coś w końcu,przegrany człowieku?"- powiedział, już nieco bardziej nerwowo. nadal milczałam, wiedząc jak to na niego działa. "odpowiedz mi,kurwa"- w końcu się wydarł. podeszłam spokojnie do niego, i patrząc mu w oczy, z najszczerszym uśmiechem odopowiedziałam jednym tchem: "jest tylko jedno zero, jedno ścierwo, i jeden śmieć w tym pomieszczeniu. i właśnie na niego patrzę. skończony skurwiel, który nawet nad własnymi emocjami nie potrafi zapanować", po czym wyszłam z pokoju z satysfakcją, słysząc jak rzuca - nadal wkurwiony - gazetą,marudząc pod nosem, że jak zwykle zjebałam mu dzień. || kissmyshoes
|
|
 |
...i znów siedzimy razem, znów patrzymy sobie w oczy, i znów się rozstaniemy..
|
|
 |
Jeszcze tylko 13 dni i bye bye ! ;) . ; ]
|
|
|
|