 |
czekam na ciebie. chodź tu i sklej moje serce,które rozszarpane już do cna woła cię o pomoc. zaopiekuj się nim. spraw, ze na nowo poczuje się komuś ważne,że znów będzie rozgrzane miłością i żywe. dziś to tylko szary,wyczerpany organ bez życia, który poszukuje serca, które będzie biło tym samym rytmem, szybkim i pełnym nadzieji i optymizmu. spraw, że przypomni sobie jak to jest mieć w sobie czyjąś miłość, ciepło. nie pozwól,by ponownie łkało z braku czyjejś osoby. zaopiekuj się, zostań, proszę. / s.b
|
|
 |
Jak to jest, że kiedy poznajemy nową osobę to on jest tylko JAKIMŚ chłopakiem. A potem nagle ten JAKIŚ chłopak zaczyna być TYM chłopakiem. TYM, na którego czekamy, TYM, za którym tęsknimy, TYM, który jest dla nas niemalże całym światem. Szkoda tylko, że w realnym życiu takie historie nie mają happy endu i TEN chłopak wkrótce staje się TAMTYM co nas skrzywdził, TAMTYM, który złamał nasze serce, TAMTYM, który zniknął z naszego życia..
|
|
 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
Boli mnie w chuj mocno, że jestem taka słaba, naiwna i bezsilna.
|
|
 |
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić.
|
|
 |
Pobawię się w obojętność, może wtedy zacznie Ci zależeć.
|
|
 |
Może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już setki razy.
|
|
 |
nie wiem,gdzie popełniłam błąd. mam żal do siebie,bo nie potrafiłam utrzymać twojego serca, przy moim. nie pokazałam mu, że przy mnie będzie mu bezpiecznie, ze nie musi już szukać, ze ma to czego pragnęło. proszę,spójrz na to,co ze mną zrobiłeś. tak właśnie działa na mnie ta znajoma pustka,którą kiedyś wypełniało twoje ciepło. co wieczór się poddaję,bo nie potrafię wymazać ciebie i tego rozdziału z mojego straconego życia. otwieram szeroko oczy, by łzy nie leciały z kącików moich oczu jak woda w małym strumyczku. umieram po raz kolejny, ale nie wiem już czy to ja nie byłam wystarczająca, czy po prostu ty mnie nie doceniałeś. / s.b
|
|
 |
Hej,pamiętasz mnie jeszcze skarbie? to ja,twoje słońce. nie wiem,gdzie jesteś i nie wiem co robisz, ale tęsknie za tobą. zraniłeś mnie,ale wierzę, ze nie zrobiłeś tego specjalnie,prawda? było nam tak dobrze,tak bardzo lubiałam czuć twój zapach, mieć cię przy sobie. pamiętasz jak specjalnie wbijałam ci palce w brzuch, żebyś mocno przyciągnął mnie do siebie? słodkie. proszę przyznaj mi rację. byłam jedyną,nie bawisz się naszymi uczuciami? proszę, powiedz ze to nie jest prawda. byłeś moim księdziem,jak mogłeś mi to robić? czym zawiniłam? przecież wszystko szło po naszej myśli,obiecywałeś,ze zostaniesz,gdy coś do ciebie poczuję. gdzie dziś jesteś,gdy moja dusza krwawi? gdzie zabrałeś moje serce? masz ich tam dużo? ale dlaczego kurwa nie odpowiadasz? kocham cię kretynie,chodź tu,przytul mnie,nie pozwól odejść mi na krok. błagam, chcę umrzeć w twoich ramionach,to będzie najlepsza śmierć jaka mogła mnie spotkać. / s.b
|
|
 |
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
Widzisz jak to jest, próbujesz kogoś kochać, a przepłacasz za to bólem i łzami.
|
|
|
|