 |
''Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie.
Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć.''
|
|
 |
''Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać,
cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.''
|
|
 |
''Samotność jak gorączka nocą dopada,
sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam.''
|
|
 |
''Jak się już pierdoli to pierdoli się wszystko na raz. Nie chce się już starać.''
|
|
 |
''Nie pytaj, nie pytaj, no bo nie znam odpowiedzi.
Nie chce więcej pytań, jak na razie dobrze leci.''
|
|
 |
''Jesteś gówna warta i do tego bardzo łatwa.''
|
|
 |
''Często przez przypadek traci sie równowagę.''
|
|
 |
''Sam nie wiem, chyba już nie umiem wybierać.
Nie rozumiesz? Nie potrzebuję zrozumienia.
Ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia.
To już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka.
Lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.
Czy to kolejny etap? Już sam nie wiem, nie wiem nic.''
|
|
 |
''Teraz chłonę to co wraca do mnie lecz czas nie zawraca wspomnień.
Chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść.
Spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść.
W półmorku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia,
że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
Nie ma nic, tylko ta ściana zamazana bólem. Wiesz ile mnie to kosztuje? Chcesz zobaczyć jak smakuje?''
|
|
 |
''To mój sześcian, nie wiesz jak wejść tam?
Przestań, tam nie ma wejścia, spieprzaj.''
|
|
 |
''Chciałbym zapomnieć,czasem chciałbym odejść,
spalić marzenia,bo dla nich mnie już nie ma,odejść,
w półmroku cienia,gasnąc jak spojrzenia,powiedz co to zmienia,
że mnie nie ma,powiedz,gdzie granice przeznaczenia?''
|
|
 |
-Z jakiej to okazji?-spytałam biorąc w dłonie długą,czerwoną różę.-Na poprawę humoru-odpowiedział po czym delikatnie zbliżył swoje usta do moich.Wtedy poczułam ucisk żołądka i łzy napływające do mych oczu.-Zależy mu na mnie-pomyślałam chcąc wyznać mu wszystko.Ale nie mogłam,zbyt któtko sie znamy,bym mogła powiedzieć prawdę o swoim bracie.Zbyt bardzo to boli-Nie chcesz to nie mów,ale chciałabym wiedzieć-zagaił chwilę później parkując auto pod moim domem nadal widząc moją przygnębioną minę.Podniosłam wzrok i spojrzałam w Jego brązowe oczy podziwiajac jego długie rzesy.-Naprawdę ma piękne rzęsy-pomyślałam całując Jego wargi.Ymm Pozorna po woli zaczyna odczuwać czym jest szczęście i bliskość tej drugiej osoby ;* || pozorna
|
|
|
|