 |
|
mówił, że nie słodzi, a przy kumplach sypał dwie czubate łyżeczki. mówił, że nie lubi kłamstwa, a sam zaczął nim przemawiać. mówił, że nie lubi smsować, a gdy Go widzę, ciągle siedzi w telefonie. mówił, że Jej nienawidzi, a na którejś z imprez ocierał się o Jej tyłek. mówił, że kocha, a odszedł bez jakichkolwiek wyjaśnień. [ yezoo ]
|
|
 |
|
a mówił, że będzie zawsze. Jego ZAWSZE trwało niezwykle długo . a teraz pociesza się już u kolejnej naiwnej laski.
|
|
 |
|
Zapomnij o mnie, raz i dobrze, bo ja już chyba nie chcę pamiętać..
|
|
 |
|
tak łatwo się mnie nie pozbędziesz .
|
|
 |
|
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
|
sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. potrzebuję miłości.
|
|
 |
|
"Kocham Cię", te słowa są początkiem każdej tragedii. - Ville Valo.
|
|
 |
|
zadziwia mnie fakt jak szybko można stracić sens życia .
|
|
 |
|
to co jeszcze niedawno dawało nam siłę żeby wstać rano z łóżka dziś już nie żadnego znaczenia.
|
|
 |
|
Czuję, że znikam. Tak naprawdę nie wiem jak określić to coś we mnie . Nie potrafie opowiedzieć jaka cząstka mnie zgasła. Wiem, że już nigdy nie będę taka sama . W pewnym sensie czuję pustkę, która gasi mnie każdego dnia bardziej. Każdego dnia umiera jakaś część mojej duszy.
|
|
 |
|
A teraz pozostały już tylko wspomnienia, które też znikną jak za mgłą . Nie ma już nic . Możemy już iść dalej w swoją drogę zwaną życiem .
|
|
 |
|
Dlaczego tak często zawodzimy się na ludziach , na tych najbliższych naszemu sercu ? Przecież oni powinni chcieć dla nas dobrze, to dlaczego tak często to właśnie przez nich cierpimy najbardziej. Już tyle razy słyszałam, że zrobili by dla mnie bardzo dużo, tylko dlaczego akurat przez nich musimy płakać . A co bez nich ? Bez nich stajemy się tak bardzo samotni, już nie jesteśmy tacy sami. Czujemy się jakby ktoś wydarł nam kawałek nas samych, jakiejś ogromnej części naszej duszy.
|
|
|
|