głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pieerdolisz69

Milczeniem dotykał moją duszę.    napisana

napisana dodano: 8 czerwca 2013

Milczeniem dotykał moją duszę. / napisana

Muszę nauczyć się nie czekać. Bo ja zawsze czekam i jak głupia robię sobie nadzieje. Czekam na uśmiech  na wiadomość  na spotkanie  na szczęście  na miłość. Czekam i cholernie przy tym cierpię. Powinnam być bardziej obojętna  powinnam nie pokazywać jak bardzo mi zależy  to im dać poczekać  udowodnić  że muszą się natrudzić  bo ze mną nie jest tak łatwo. Muszę nauczyć się nie popełniać tych samych błędów dwa razy. Muszę  bo umrę.    napisana

napisana dodano: 7 czerwca 2013

Muszę nauczyć się nie czekać. Bo ja zawsze czekam i jak głupia robię sobie nadzieje. Czekam na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie, na szczęście, na miłość. Czekam i cholernie przy tym cierpię. Powinnam być bardziej obojętna, powinnam nie pokazywać jak bardzo mi zależy, to im dać poczekać, udowodnić, że muszą się natrudzić, bo ze mną nie jest tak łatwo. Muszę nauczyć się nie popełniać tych samych błędów dwa razy. Muszę, bo umrę. / napisana

Zbyt wiele cierpienia wplątało się w moje życie  by jeszcze wierzyć w szczęśliwą miłość.    napisana

napisana dodano: 7 czerwca 2013

Zbyt wiele cierpienia wplątało się w moje życie, by jeszcze wierzyć w szczęśliwą miłość. / napisana

kopiara działa  widzę  że byłaś na moim profilu  tak ciężko skopiować z podpisem? MÓJ TEN I DWA NIŻEJ  PODPISZ ALBO USUŃ!! teksty napisana dodał komentarz: kopiara działa, widzę, że byłaś na moim profilu, tak ciężko skopiować z podpisem? MÓJ TEN I DWA NIŻEJ, PODPISZ ALBO USUŃ!! do wpisu 7 czerwca 2013
Walczę z tęsknotą. Próbuję różnych sposobów  aby ją zagłuszyć  a nawet zabić  ale to nie moja wina  że jestem jeszcze zbyt słaba i ona zawsze wraca. Nie daje mi spokoju i każdego wieczora przypomina mi o swoim istnieniu  wyciskając milion łez. Czuję się jakbym krążyła w błędnym kole próbując wciąż od nowa uczyć się innego życia. Tak jak Syzyf toczył głaz pod górę tak ja walczę i staram się  naprawdę  ale nic nie wychodzi  kompletnie nic.    napisana

napisana dodano: 7 czerwca 2013

Walczę z tęsknotą. Próbuję różnych sposobów, aby ją zagłuszyć, a nawet zabić, ale to nie moja wina, że jestem jeszcze zbyt słaba i ona zawsze wraca. Nie daje mi spokoju i każdego wieczora przypomina mi o swoim istnieniu, wyciskając milion łez. Czuję się jakbym krążyła w błędnym kole próbując wciąż od nowa uczyć się innego życia. Tak jak Syzyf toczył głaz pod górę tak ja walczę i staram się, naprawdę, ale nic nie wychodzi, kompletnie nic. / napisana

Wiesz jak jest  uciekasz przed przeszłością  ale ona i tak Cię dopada miażdżąc swoją ogromną siłą wszystko  co posiadasz  co udało Ci się zdobyć budując nowe życie.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Wiesz jak jest, uciekasz przed przeszłością, ale ona i tak Cię dopada miażdżąc swoją ogromną siłą wszystko, co posiadasz, co udało Ci się zdobyć budując nowe życie. / napisana

Bo ktoś może pomyśleć  że tylko siedzę w domu i użalam się nad sobą  mówiąc w koło jak to jest mi źle i jak cierpię po utracie najbliższej osoby. Nie jest tak. Może nie jestem super duszą towarzystwa  ale staram się coraz więcej wychodzić z domu. Zaczynam namawiać znajomych na imprezy  na których nie żałuje sobie dobrej zabawy. Poznaje nowych ludzi  chociaż nie jest to dla mnie takie proste. Staram się walczyć sama z sobą. Chowam smutek w sobie  bo tak naprawdę nikt nie widział moich łez. Gdybyś zapytał moich znajomych jak się teraz czuję  to żadne z nich nie powiedziałoby Ci  że nocami duszę się od płaczu i ciągle tylko tak mocno tęsknie i nie potrafię żyć jak kiedyś. Próbuję stwarzać pozory normalności  chociaż Ty możesz to nazwać udawaniem  ale dla mnie to jedyny sposób przed całkowitym rozpadnięciem się na kawałki i przed samozagładą  która jeszcze wisi w powietrzu.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Bo ktoś może pomyśleć, że tylko siedzę w domu i użalam się nad sobą, mówiąc w koło jak to jest mi źle i jak cierpię po utracie najbliższej osoby. Nie jest tak. Może nie jestem super duszą towarzystwa, ale staram się coraz więcej wychodzić z domu. Zaczynam namawiać znajomych na imprezy, na których nie żałuje sobie dobrej zabawy. Poznaje nowych ludzi, chociaż nie jest to dla mnie takie proste. Staram się walczyć sama z sobą. Chowam smutek w sobie, bo tak naprawdę nikt nie widział moich łez. Gdybyś zapytał moich znajomych jak się teraz czuję, to żadne z nich nie powiedziałoby Ci, że nocami duszę się od płaczu i ciągle tylko tak mocno tęsknie i nie potrafię żyć jak kiedyś. Próbuję stwarzać pozory normalności, chociaż Ty możesz to nazwać udawaniem, ale dla mnie to jedyny sposób przed całkowitym rozpadnięciem się na kawałki i przed samozagładą, która jeszcze wisi w powietrzu. / napisana

Miłość zawsze kończy się cierpieniem  a mimo to i tak w nią brniemy.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Miłość zawsze kończy się cierpieniem, a mimo to i tak w nią brniemy. / napisana

Stoję na rozdrożu dróg i nie wiem  w którą stronę iść. Tak bardzo boję się życia bez niego  ale z drugiej strony chciałabym zmiany  chciałabym zakosztować pewnej nowości  swobody  lekkości. Stoję i zastanawiam się  który wybór będzie lepszy  chociaż dla niektórych jest oczywiste  że powinnam wybrać drogę  która wyklucza jego osobę  że powinnam wreszcie zawalczyć o siebie i o swoje życie. Tylko dla mnie nie jest to takie proste  ja ciągle odwracam się za siebie i spoglądam czy nie idzie za mną  czy nie próbuje mnie dogonić. I chociaż uporczywie go nie ma  to ja ciągle mam nadzieję  że zjawi się w odpowiednim momencie i ułatwi mi wybór. Ja stoję tu zbyt długo  czas ucieka i aż błaga żebym wreszcie wybrała  a ja boję się życia  boję się tego  co nastąpi dalej.    napisana

napisana dodano: 6 czerwca 2013

Stoję na rozdrożu dróg i nie wiem, w którą stronę iść. Tak bardzo boję się życia bez niego, ale z drugiej strony chciałabym zmiany, chciałabym zakosztować pewnej nowości, swobody, lekkości. Stoję i zastanawiam się, który wybór będzie lepszy, chociaż dla niektórych jest oczywiste, że powinnam wybrać drogę, która wyklucza jego osobę, że powinnam wreszcie zawalczyć o siebie i o swoje życie. Tylko dla mnie nie jest to takie proste, ja ciągle odwracam się za siebie i spoglądam czy nie idzie za mną, czy nie próbuje mnie dogonić. I chociaż uporczywie go nie ma, to ja ciągle mam nadzieję, że zjawi się w odpowiednim momencie i ułatwi mi wybór. Ja stoję tu zbyt długo, czas ucieka i aż błaga żebym wreszcie wybrała, a ja boję się życia, boję się tego, co nastąpi dalej. / napisana

On nawet nie ma pojęcia ile łez wylałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie potrafiłam mu przyznać  że bez niego jest mi źle  chociaż pragnę aby wiedział jak wiele złego wyrządził mi swoim odejściem. Może kiedyś nabiorę sił i napiszę list  który będzie moją ostatnią spowiedzią z miłości do niego. Może wtedy gdy trafi w jego ręce i popijając swoją ulubioną whiskey  przeczyta go po raz dziesiąty  to każde słowo po kolei z niebywałą siłą trafi w jego serce i on zrozumie wszystko  co przeżyłam po jego odejściu. Zrozumie tak doskonale  że sam uroni kilka łez na myśl o mojej osobie i będzie próbował naprawić  co zniszczył.    napisana

napisana dodano: 5 czerwca 2013

On nawet nie ma pojęcia ile łez wylałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie potrafiłam mu przyznać, że bez niego jest mi źle, chociaż pragnę aby wiedział jak wiele złego wyrządził mi swoim odejściem. Może kiedyś nabiorę sił i napiszę list, który będzie moją ostatnią spowiedzią z miłości do niego. Może wtedy gdy trafi w jego ręce i popijając swoją ulubioną whiskey, przeczyta go po raz dziesiąty, to każde słowo po kolei z niebywałą siłą trafi w jego serce i on zrozumie wszystko, co przeżyłam po jego odejściu. Zrozumie tak doskonale, że sam uroni kilka łez na myśl o mojej osobie i będzie próbował naprawić, co zniszczył. / napisana

Od Ciebie nie da się uciec. Masz w sobie jakiś magnez  który skutecznie przyciąga mnie nawet na takiej ogromnej odległości   fizycznej jak i mentalnej. Tobie nie można odmówić miłości i wierności nawet wtedy kiedy nie ma Cię już tak na dobre. Żeby normalnie żyć trzeba po trochu  po małych kawałkach odrywać się od Twojej osoby  co jest strasznie trudne. Elektryzujesz swoją osobowością  onieśmielasz i zniewalasz. Potrafisz rozkochać w pierwszych sekundach. Masz w sobie jakiś dar  o którym chyba nawet nie masz pojęcia  tylko my dziewczyny przekonujemy się o jego istnieniu. Jesteś niemalże idealny. Niemal  bo niestety potrafisz jeszcze mocno ranić.    napisana

napisana dodano: 5 czerwca 2013

Od Ciebie nie da się uciec. Masz w sobie jakiś magnez, który skutecznie przyciąga mnie nawet na takiej ogromnej odległości - fizycznej jak i mentalnej. Tobie nie można odmówić miłości i wierności nawet wtedy kiedy nie ma Cię już tak na dobre. Żeby normalnie żyć trzeba po trochu, po małych kawałkach odrywać się od Twojej osoby, co jest strasznie trudne. Elektryzujesz swoją osobowością, onieśmielasz i zniewalasz. Potrafisz rozkochać w pierwszych sekundach. Masz w sobie jakiś dar, o którym chyba nawet nie masz pojęcia, tylko my dziewczyny przekonujemy się o jego istnieniu. Jesteś niemalże idealny. Niemal, bo niestety potrafisz jeszcze mocno ranić. / napisana

Wiem  że gdyby wrócił to prędzej czy później zraniłby mnie ponownie  bo życie jest tak skonstruowane  że ludzie lubią popełniać te same błędy dwa albo i więcej razy  ale mimo to ja chcę aby był tu z powrotem. Chcę od nowa przeżywać te wszystkie chwile ogromnego szczęścia  bo są one warte każdej ceny i może jestem cholerną masochistką  ale to chyba jest miłość  bo jestem w stanie wybaczyć mu wszystko  każde potknięcie i źle dobrane słowa. Na prawdę ja zrobiłabym to  tylko musiałby znów być i zniewalać mnie swoim uśmiechem. Jestem w stanie przyjąć go ponownie do swojego małego  poranionego serca choćby miało mnie to kosztować kolejny milion łez i setki nieprzespanych nocy. To uczucie jest warte wszystkiego.    napisana

napisana dodano: 4 czerwca 2013

Wiem, że gdyby wrócił to prędzej czy później zraniłby mnie ponownie, bo życie jest tak skonstruowane, że ludzie lubią popełniać te same błędy dwa albo i więcej razy, ale mimo to ja chcę aby był tu z powrotem. Chcę od nowa przeżywać te wszystkie chwile ogromnego szczęścia, bo są one warte każdej ceny i może jestem cholerną masochistką, ale to chyba jest miłość, bo jestem w stanie wybaczyć mu wszystko, każde potknięcie i źle dobrane słowa. Na prawdę ja zrobiłabym to, tylko musiałby znów być i zniewalać mnie swoim uśmiechem. Jestem w stanie przyjąć go ponownie do swojego małego, poranionego serca choćby miało mnie to kosztować kolejny milion łez i setki nieprzespanych nocy. To uczucie jest warte wszystkiego. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć