 |
Mówisz w życiu trzeba być kimś.
Czy odejdziesz, gdy będę nikim?
Powiedz mi..
|
|
 |
....
potem zrobiło się przeraźliwie smutno i ciemno i
myślałam, że to świat się kończy, ale świat się nie
skończył, tylko wszystko we mnie i dookoła mnie
ucichło. Mój dom jest jak telewizor z wyłączoną fonią.
Wszystkie graty milczą, wszystkie książki milczą,
wszyscy milczymy! Nic się z niczym nie wiąże, nic na
nic nie czeka... Nie mogę się dogadać z ludźmi,
wygłaszam ogromne monologi albo milczę.
|
|
 |
Co za różnica czy jesteś,
czy Cię nie ma,
skoro brzmisz tak samo-wcale.
|
|
 |
Co za różnica czy jesteś,
czy Cię nie ma,
skoro brzmisz tak samo-wcale.
|
|
 |
Tak naprawdę nie znaliśmy się.
Nigdy.
I już nigdy się nie poznamy.
|
|
 |
Poprawiasz statystyki ziom i wyrzucasz z siebie gniew,
przestajesz robić za tło, obudził się w tobie lew,
jakoś idzie trzymać pion, znaleźć ten zwierzęcy zew,
ostatni głęboki wdech, do góry łeb!
|
|
 |
Jaka jest pierwsza myśl, kiedy wstajesz rano?
Wiara, że możesz być kimś, czy że znów to samo?
Jak patrzysz w lustro, to kogo widzisz tam,
Wroga czy przyjaciela?
Droga zwątpienia czy ad astra per aspera?
Ja widzę nieraz jak to wszystko się rozmywa
Wczoraj było, dzisiaj nie ma, mówią - bywa...
|
|
 |
Problemów coraz więcej, aż oszaleć by się chciało,
Bezradność to kurwa, której nie dam za wygraną.
|
|
 |
"Powiedz mi ile już straciłeś cennych chwil
Ile już zmarnowanych dni
Przestań śnić
wczorajsze błędy dziś nie znaczą nic
Obudź się i zacznij w końcu żyć!"
|
|
 |
Oni nie rozumieją tego, że czasem jeszcze muszę zostać sama, bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to, że nadal chcę umierać w ciszy i samotności, ale o to, że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę, która sprawi, że moje życie zapłonie na nowo, że odnajdę sens w sobie, bo czuję, że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą, nie rozumieją, że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano, a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę, ale potrzebuję spokoju, ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko, ale staram się jak mogę, aby móc powiedzieć, że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. / napisana
|
|
 |
tysiące potknięć i miliony gleb,
a tamte wpadki teraz bez znaczenia,
teraz nowe cele, teraz nowe pragnienia,
a w lustrze już inna, inna osoba,
tą postać zmieniła nie jedna przeszkoda
|
|
 |
Czuć radość z każdej sekundy życia,
Bez narkotyków, bez używek i picia.
Nie trafić do kicia i uniknąć straty czasu,
Być wolnym człowiekiem i nie odejść zawczasu,
To czego chcę to niewiele, sam przyznaj
Jestem na dobrej drodze, goi się blizna :)
|
|
|
|