 |
i w sumie chuj mnie obchodzi jak chodzisz chłopcze ubrany tylko prosze cie nie rób z siebie pierdolonej damy !
|
|
 |
chłop ma być chłopem a nie jakąś kurwa ciotą o to chodzi w tych rymach że normalna rodzina to jest chłopak i dziewczyna bo bez tego dzieci ni ma!
|
|
 |
Ludzie kłamią jak z nut, mamią nas w chuj
Ranią żeby mieć kiedy mają cel swój
Pierwsi zadadzą Ci ból, lepiej nie obiecuj nigdy
|
|
 |
choćbyś stał cztery dni i napierdalał w drzwi,zapomnij-nikt nie otworzy Ci
|
|
 |
wierząc że jesteś dobrą osobą w końcu musisz przestać humor zmieniał Ci się losowo jak orzeł i reszka i czy będziesz dzisiaj znów sobą czy obudzi się bestia
|
|
 |
ale kim byłeś dla niej ty skoro pamięta smród wódy i kłopoty,krzyk,ból,cierpienie i na policzkach łzy
|
|
 |
gdy się pokłócimy, Ty krzyczysz, ja krzyczę. każdy ma swoją racje. żadna ze stron nie odpuści, więc ja na to nie pozwalam, po prostu rozłączam się. Ciebie to wkurwia a ja wychodzę bo nie chce tego dalej słuchać, bo nie mam ochoty się nawet kłócić, zrozum to w końcu. chociaż może mam, bo w końcu jestem uparta, ale moja duma każe mi wyjść. Więc wychodzę. Idę przed siebie. Wyłączam telefon, żeby nie słyszeć tego cholernego, ciągle dzwoniącego dzwonka i by się nie denerwować. Wtedy odpalam fajke i próbuje się uspokoić. Próbuje, próbuje i nic to nie daje. Wracam do domu, leże, ryczę. Wtedy włączam telefon, Ty dzwonisz, ja odbieram. Przepraszasz mnie po raz kolejny, mówisz, że się nie powtórzy. Wybaczamy sobie, godzimy się. Jest dobrze, obiecujesz więcej się nie kłócić. Przychodzi następny dzień. I znowu to samo. Obietnice pozostały tylko na słowach. Jak długo chcesz to ciągnąć? Tą monotonię? Czy będzie lepiej? Czy będzie znów tak samo? Tyle pytań, a brak pewnych odpowiedzi
|
|
 |
najgorsze są te Twoje puste obietnice, to że wszystko pozostaje zawsze na słowach. mnie to boli, ale widocznie ciebie to pierdoli.
|
|
 |
po prostu, trzeba zapominać o ludzkich obietnicach.
|
|
 |
to jest najbardziej kurewskie uczucie, gdy potrzebujesz go tu i teraz, chociaż żeby się przytulić, a kilometry dzielą wszystko
|
|
 |
wciągam się w to, a nie mogę, ale chce, a tak bardzo nie mogę...
|
|
 |
Jeśli czujesz, że musisz powiedź mi kilka gorzkich słów, jeśli teraz mam wyjść, już nie wrócę tu. Od pęknięcia dzieli już tylko ukłucie. Od pęknięcia dzieli nas ukłucie, powiedź kto wyjmie igłę i kto przegra życie?
|
|
|
|