|
trochę mam przelotnych koleżanek.
mam miłość.
mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć.
samotność mam i bezsenne noce.
i szaleństwo posiadam.
jestem taka bogata...
|
|
|
pożegnania. nie lubię ich. wydają się taką ostatecznością. nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali.
może to ostatni dotyk, ostatnie słowa?
nie ma nic gorszego od pożegnań.
|
|
|
lubię,gdy nasze palce splatają się w jedną całość,kochanie
|
|
|
wieczory są coraz chłodniejsze, trzeba się przerzucić z piwa na wódkę.
|
|
|
Lepiej nikomu nic nie opowiadajcie. Bo jak opowiecie – zaczniecie tęsknić
|
|
|
może to głupie, ale czasem coś się udaje dlatego, że wierzysz, że się uda. to chyba najlepsza definicja wiary jaką znam.
|
|
|
nie zawsze byłam w porządku. nie było dnia, żebyś nie słyszała z moich ust przekleństw, skierowanych w Twoją stronę. nie należałam do grupy ludzi z którymi uwielbiałaś spędzać czas. wiele razy rzucałyśmy się sobie do gardeł. było wiele złych chwil, i mnóstwo przykrych momentów - ale jedno jest pewne - nigdy Cię nie zawiodłam, i zawsze, z głową podniesioną ku górze, stawałam po Twojej stronie. zawsze miałaś mnie za sobą, i wystarczyło tylko jedno słowo - a szłam za Tobą w ogień,bez zbędnych pytań. zawsze byłam, i będę - choćbyśmy nie wiem jak bardzo było poróżnione, i jak bardzo obrażone na siebie. jesteśmy jednością, mam tylko Ciebie, i będę przy Tobie zawsze - nie dlatego, że to mój obowiązek - tylko dlatego, że Cię kocham, najbardziej na świecie. || kissmyshoes
|
|
|
budzę się wkurwiona, nie mam sił, a muszę wierzyć, że nonsens w którym żyję ma cel, ma mnie zmienić, zmieni
|
|
|
nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba, że pomagasz mu wstać
|
|
|
gdybyś żył naprawdę, nie pytałbyś jaki jest sens życia
|
|
|
jedna miłość umiera, by móc zastąpić ją
|
|
|
|