|
może to czego chcesz blisko jest twoje szczęcie warto więc mieć nadzieję , warto śnić, warto żyć ...bo w nas szczęście tyle ma barw codziennie daje znak a ty nie przegap tych chwil by żyć ...
|
|
|
od dzisiaj jestem biedniejsza o jeden skarb a bogatsza o milon tęsknot...
|
|
|
i zawsze była jej wina , nawet gdy to on coś zjebał..a zdarzało się to dosyć często.
|
|
|
właśnie wczoraj minęły dwa miesiące od kiedy odszedłeś ... .8 marzec - 8maj ...
|
|
|
cz.3. minęło kilka kolejnych dni, w samotności, z bólem i łzami... ona wciąż nie mogła się pogodzić z tym , że udawał miłość, zaczął ją coraz częściej obrażać przy wszystkich..pisał do niej i wyzywał od najgorszych...nie miała już sił , ale jakoś dała radę... myślała , że dał jej już spokój gdy przez jakiś czas nie pisał do niej, lecz dopiero się zaczęło ...razem z nią zaczęli jej dawać w dupę ... ona się nie poddała i trwać będzie by mu w dupę dać tak jak on daje jej ! w szkole jest silna , ale gdy wraca do domu jest bezsilna, łzy same napływają do oczu ... a każdy sms znaczy ``może napisał że wciąż mnie kocha ?`` nikt nie zdaje sobie sprawy jak ona wciąż cierpi...
|
|
|
cz.2. nadszedł taki czas, że wszystko się waliło, coraz częściej odchodził , bawił się już nią bo wiedział , że ona z nim nie skończy bo kocha , nic już się nie dało odbudować, a może dało ? gdyby tylko oboje chcieli ... odszedł od niej w Dzień Kobiet..w jej święto. w jednej chwili zawalił jej się cały świat , pojawiło się mnóstwo łez...leżała wtulona w bluzę , którą miała od niego...płakała, nie docierało do niej , że już nie dostanie sms-a od niego na dobranoc ` Śpij słodko Misiu , kocham Cię ` . nie chciała słuchać nikogo , nie jadła, nie spała...żyła bo musiała. nikt nie mógł jej pomóc gdy dwa dni po tym wszystkim zobaczyła go w szkole już z inną, przytulał tamtą tak jak ją , mówił jej to pieprzone `na zawsze razem Skarbie ` . nikt tak naprawdę nie był w stanie wyobrazić sobie tego co czuła...
|
|
|
cz.1. ona: zawsze była pogodną i uśmiechniętą dziewczyną, przyjaźniła się z wieloma osobami , raczej była lubiana w szkole i na podwórku, szczęśliwa do czasu kiedy się zakochała...on: przystojny , raczej też lubiany , z pozorów miły i fajny. byli z jednego roku lecz chodzili do innych klas .. jej pozostało tylko czekanie aż on, wybranek jej serca odwzajemni to uczucie . była cierpliwa gdyż on wybierał sobie w dziewczynach tę , która da mu wszystko czego chciał - ona o tym nie wiedziała... w końcu nadeszła jej upragniona chwila, zaczęli się spotykać..on odwzajemnił jej uczucia, byli szczęśliwą i zgraną parą , każdy im życzył szczęścia. lecz z czasem mieli dwa różne poglądy na ich związek ... zaczęły się zakazy z jego strony, owinął ją sobie wokół palca, miała być wtedy kiedy on tego sobie zapragnął , ona głupio zakochana była przy nim..z.a.w.s.z.e ...kiedy tylko chciał. znowu z jego strony zaczęły się imprezy, koledzy, fajki, alkohol...ona wciąż ślepo zakochana wybaczała...ona potrafiła wybaczyć on nie .
|
|
|
Pragnęła, aby On w końcu obudził się rano i pomyślał: "Kurwa, brakuje mi Jej..."
|
|
|
przestanę Cię kochać gdy umrę < / 3
|
|
|
|