 |
|
Nawet nie wiem kiedy umarło we mnie wszystko co miałam,nie umiem odnaleźć początku, odszukać momentu upadku / i.need.you
|
|
 |
|
What seemed like a good idea, Has turned into a battlefield.To co wydawało się dobrym pomysłem,
Zamieniło się w pole bitwy.
|
|
 |
|
What seemed like a good idea,
Has turned into a battlefield.
|
|
 |
|
małe wielkie szczęścia . borsuki ;)
|
|
 |
|
- nie przychodź do mnie, a jeśli przyjdziesz… -
pewnie będę w domu chyba że wyjdę(...)
jeżeli nie otworzę
to nie otworzę a przyczyna będzie to
że nie jestem jeszcze gotów cię zabić...
|
|
  |
|
Ból fizyczny ma w sobie tyle dobrego, że jeśli przekroczysz pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.
|
|
  |
|
Wiesz co najbardziej boli? Najbardziej boli gdy czekasz i się nie doczekasz, gdy Twoje czekanie zostanie podsumowane cierpieniem i gdy wierzysz tak mocno, że gdy zdajesz sobie sprawę, że to nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko.
|
|
  |
|
- Czemu kochasz kogoś, wiedząc, że i tak nie będziecie razem? - To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc, że i tak umrzesz?
|
|
  |
|
Martwienie się jest kompletną stratą czasu. Nic nie zmienia. Jedyne co powoduje, to zabiera całą Twoją radość i sprawia, że jesteś bardzo zajęty robieniem niczego.
|
|
 |
|
dzięki Tobie stałam się osoba z której byłam dumna i jednocześnie nienawidziłam się za to kim jestem teraz przez Ciebie.
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|