 |
Mam wrażenie, że gram w jakąś grę, której reguł już nie znam. I te reguły są ustalane przez ludzi, których nie znam. I jakoś nie lubię. I jeśli się teraz nie wycofam, to będę w to grał do końca życia. I będą mnie tak pierdolić do końca życia..
|
|
 |
Lista twoich kochanek nie jest krótka, ale zawsze mówiłeś, że i tak jestem najważniejsza..
Kochanie, „mężu”, przyjacielu. Więc to właśnie tu nastąpił koniec, to tu jest właśnie ta granica, której przekroczyć nie potrafię. Długo odzierałeś mnie z godności, zapewniając, że kochasz, że jestem „jedyna”. Jedyna nigdy nie byłam, zdradzasz mnie odkąd „jesteśmy razem.” Inaczej nie umiesz być „w związku.„
|
|
 |
Miej godność i nie błagaj o czyjąś obecność w twoim życiu. Nie walcz o sztuczną sympatię, przyjaźń, miłość. Nie proś o puste gesty i nieprawdziwe uśmiechy.
Tak, obiecuje sobie to. Już więcej nie będę.
|
|
 |
Zrób więcej miejsca, bo przszła jesień. Musisz gdzieś pomieścić te wszystkie liście i wyjąć te stare piosenki, odkurzyć kilka wspomnień. Bo jesień lubi być karmiona wspomnieniem. Musisz przygotować koc, aby okrywać tęsknotę i kawę. Będą parowały twoje oczy, we mgle zobaczysz to, co już dawno się skończyło. Bo jesień tak już ma - choruje na stare, na pamiątki, na mgłę. Lubisz sine poranki, dłonie chłodne, kawę w przydrożnej kawiarni? Lubisz czas, który sączy się i oplata nagie drzewa, nagą duszę? Lubisz te stare, zakurzone uliczki w parkach, w których lato huczało i krzyczały dzieci z cukrową watą? Już stały się chłodne i puste, spokojne i zamyślone. Lubisz pochylać myśli nad kawą i tak zwyczajnie czasem odpływać w półmrok? Ja lubię.
Zrób więcej miejsca, bo właśnie przyszła jesień.
|
|
 |
I dni toczyły się dalej, ale wypełniała je dotąd nieznana pustka. Coś jakby po jego odejściu zbudziło się, mrocznego i starego, bo już kiedyś to czułam. Przejmującą samotność, której nie mogłam zagłuszyć ani alkoholem ani śmiechem.
|
|
 |
Gdyby jego miłość była prawdziwa… Czy on cię naprawdę kocha, czy to tylko iluzja miłości? Jesteś w stanie odpowiedzieć sobie na to pytanie?
Tak. Dziś już tak..
|
|
 |
To nie sztuka być kochankiem na jedną noc.
Sztuka jest być kochankiem i przyjacielem zarazem.
Z tym pierwszym możesz iść do łóżka i zniknąć o poranku , z tym drugim możesz wstać i iść kraść konie....
Z jednym chodzi tylko o pożądanie i zaspokojenie swoich potrzeb z tym drugim chodzi o wszystko co najważniejsze w życiu.
Już wiem kim byłam ja..
|
|
 |
Cóż....jestem staromodna.
Lubię należeć do jednego człowieka i słyszeć
"jesteś Moja."
|
|
 |
To Ty musisz być pewna siebie. Pewna tego, że gdy odwołasz spotkanie on nadal będzie Cię prosił o kolejne, pewna, że jeśli nie odbierzesz telefonu to na następny dzień on nie przestanie dzwonić. A jeśli tak się nie stanie, to co? Bywa. W takim razie nie musisz już nim sobie zawracać głowy, masz więcej czasu dla siebie - a to cholera podstawa! Bo to Twoje życie, nie jego, więc to właśnie TY masz być szczęśliwa i zadowolona z siebie...
|
|
 |
Oni dadzą tyle uczucia, ile będą chcieli do momentu, kiedy będą chcieli i będą tego potrzebować. Oni będą spędzać z nami czas tylko wtedy, kiedy będą chcieli go spędzać, dając kawałek siebie do wyznaczonej granicy w swojej głowie. Tyle i ani kęsa więcej. Masz się mną cieszyć. Masz się cieszyć samym faktem możliwości obcowania ze mną, bo za chwilę mogę zniknąć. Masz być dla mnie wtedy, kiedy ja tego zapragnę. Bo twoje uczucia są nieważne. Twoje potrzeby są mało istotne. Jest tylko to co ja czuję, ja potrzebuję i ja mogę ci dać.
|
|
|
|