 |
|
Dobrze wiemy, że się nam nie poukłada
|
|
 |
|
Ty, po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać.
|
|
 |
|
plotki gonia plotki taka branża.
|
|
 |
|
chciałabym byc obojetna na błedy które popełniasz...
|
|
 |
|
*Trzeba się napierdolić żeby złą energię z siebie wyzwolić *
|
|
 |
|
Podeszłam na boso w stronę okna.Odsłaniajac roletę oparłam sie rękami o parapet i zaczęłam przyglądałać się gwieździstemu niebu,które żyło swoim własnym życiem.Nie chcąc już hamować łez zaczęłam chuhać na szybę i drżącym palcem zaczęłam pisać Jego imię-2 lata to bardzo długo..-szepnęłam ocierając łzę.Zamknęłam oczy.Szybko znalazłam się mroźnym wieczorem nad wodospadem.Jedna Jego ręka obejmowała moje kruche ciało,a drugą ręką pokazywał mi coś na niebie-Spójrz na tę gwiazdę.Widzisz?-spytał zafascynowany niczym mały chłopiec.Uśmiechnęłam się widząc Jego minę.-A teraz pomyśl życzenie.Tylko cii,żeby się spełniło-dodał cmokając mój policzek.Chłod od posadzki przeniknął całe moje ciało.Otworzyłam oczy z uśmeichem na twarzy.Dokładnie pamiętam jakie życzenie pomyślałam tego dnia.-Byśmy byli razem,szczęsliwi już na zawsze.-Nie spełniło się.Kilka tygodni później przestałam się dla niego liczyć,poznał inną.Zaczęłam drżeć,a gęsia skórka wypełniła całe moje ciało..Tak.Kocham Go nadal..|| pz
|
|
 |
|
cześć kochanie, rozbieraj się .
|
|
 |
|
kochałam go rok, a tylko sześć dni pisaliśmy czyli sześć dni na 365 byłam szczęśliwa.
|
|
 |
|
Pozwól mi Cię kochać. Tak po prostu, bez granic.
|
|
 |
|
Nienawidzę tego momentu, gdy musieliśmy się pożegnać już na zawsze.
|
|
 |
|
Przetrwam to wszystko, ale tylko wtedy, gdy Ty będziesz przy mnie.
|
|
|
|