 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
Powiedziałabym Ci, żebyś pocałował mnie w tyłek, ale dla Ciebie będzie to kolejny powód, aby zacząć mnie rozbierać. /notizie
|
|
 |
A Ty kim? Kim dla mnie mógłbyś być?
|
|
 |
Nie rozumiem tych par, które się pokłócą i minutę później zmieniają status związku na WOLNY. Czasem kłócę się z rodzicami, ale nie zmieniam statusu na SIEROTA.
|
|
 |
Wciągnę powietrze do płuc i spojrzę w słońce i wrócę się kochać z kobietą, która wie, że tylko dla niej tu jest miejsce koło mnie.
|
|
 |
po szesnastu miesiącach związku zrobiłam sobie miłosny odwyk. zakochałam się w imprezach, na których alkohol lał się hektolitrami, jarałam szlugi i blanty, brałam najróżniejsze blety, lizałam się z przypadkowymi typami - wszystko po to by zapomnieć. miałam gdzieś zdanie innych, którzy twierdzili, że niesamowicie się zmieniłam. szkołę zostawiłam w oddali, ale żyłam życiem nie nim. niespodziewanie, gdy prawie sięgałam dna pojawił się ktoś kto nauczył mnie oddychać, kochać, śmiać się, śnić, marzyć na nowo. wyleczyłam się z jednej choroby, by popaść w drugą. to niesamowicie irracjonalne.
|
|
 |
dostrzegłam jak bardzo się zmienił. jest podobny do swojego kumpla, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie intryg, niszczenie życia. już nie raz miałam olbrzymią ochotę podejść do niego i wykrzyczeć mu to prosto w twarz. zabronił mi tego zdrowy rozsądek. nie chcę dostać po twarzy. z resztą 'moje Kochanie' i tak ma moje zdanie gdzieś.
|
|
 |
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
 |
Zostawiłeś mnie samą z problemami , w momencie kiedy potrzebowałam Cię najbardziej . Czy czujesz się z tym kurwa lepiej ?
|
|
 |
nie zniosę tego już, nie obchodzi mnie to wszystko. rzucam to. rzucam życie.
|
|
|
|