głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika perspective

śniłeś mi się dzisiaj  chyba nadal Cię kocham

niejestessama dodano: 26 marca 2016

śniłeś mi się dzisiaj, chyba nadal Cię kocham

Dziś tylko patrzę na jego stare zdjęcie i w myślach przeklinam jego imię...

niejestessama dodano: 26 marca 2016

Dziś tylko patrzę na jego stare zdjęcie i w myślach przeklinam jego imię...

Dobry wieczór proszę Pana. Jestem tu dzisiaj sama. Ale zaraz  czy aby na pewno sama? Po policzku płynie mi po prostu jakaś łezka  jedna  druga  dziesiąta. Po co ja Panu mówiłam  że Pana kocham? Po co Pan mnie tak pięknie po tym traktował? Chciałabym zapomnieć  jednak to nie jest takie proste. Niech Pan spojrzy przez Pana kolejny raz płaczę. Zniszczyłam tym uczuciem naszą wspaniałą przyjaźń  ale wiedział Pan  że tak będzie. Od początku sam mnie Pan prowokował  a ja... Cóż  jestem tylko kobietą. I kocham Pana nad życie. Może Pan jeszcze wróci?

niejestessama dodano: 23 luty 2016

Dobry wieczór proszę Pana. Jestem tu dzisiaj sama. Ale zaraz, czy aby na pewno sama? Po policzku płynie mi po prostu jakaś łezka, jedna, druga, dziesiąta. Po co ja Panu mówiłam, że Pana kocham? Po co Pan mnie tak pięknie po tym traktował? Chciałabym zapomnieć, jednak to nie jest takie proste. Niech Pan spojrzy przez Pana kolejny raz płaczę. Zniszczyłam tym uczuciem naszą wspaniałą przyjaźń, ale wiedział Pan, że tak będzie. Od początku sam mnie Pan prowokował, a ja... Cóż, jestem tylko kobietą. I kocham Pana nad życie. Może Pan jeszcze wróci?

powiedziałam co czuję. może nie do końca wprost. ale wiesz o co chodziło. powiedziałam. bo dłużej nie mogę. nie potrafię tego ukrywać. co teraz? nic się nie zmienia  jest tak jak było. jesteś moim przyjacielem  a ja Cię kocham.

niejestessama dodano: 21 luty 2016

powiedziałam co czuję. może nie do końca wprost. ale wiesz o co chodziło. powiedziałam. bo dłużej nie mogę. nie potrafię tego ukrywać. co teraz? nic się nie zmienia, jest tak jak było. jesteś moim przyjacielem, a ja Cię kocham.

a co jeśli nie żartuję? pomyślałeś o tym? co jeśli piszę Ci szczerzę  że nie mogę bez Ciebie żyć? też machniesz na to ręką i obrócisz to w żart? co jeśli się zakochałam? co jeśli chcę z Tobą być?

niejestessama dodano: 15 luty 2016

a co jeśli nie żartuję? pomyślałeś o tym? co jeśli piszę Ci szczerzę, że nie mogę bez Ciebie żyć? też machniesz na to ręką i obrócisz to w żart? co jeśli się zakochałam? co jeśli chcę z Tobą być?

nie zakochuj się we mnie  mam w zwyczaju uciekać

niejestessama dodano: 15 luty 2016

nie zakochuj się we mnie, mam w zwyczaju uciekać

tęsknię? tak śmiesznie to brzmi. co to znaczy tęsknić? kim on w ogóle dla mnie jest  żebym tęskniła? ile bólu już mi zadał? ile przykrych słów usłyszałam? dlaczego wciąż czuję to co czuję? tęsknię. co to dla mnie znaczy? to znaczy  że budzę się rano i sprawdzam czy nie napisał przypadkiem w nocy  sprawdzam wszystkie portale  myślę o tym  żeby miał dobry dzień i dopiero wtedy wstaję. gdy mijam na ulicy samochody  to sprawdzam czy przypadkiem żaden z nich nie jest jego  myślę o nim. non stop. jest w każdej myśli  w każdym uśmiechu  w każdym szybszym uderzeniu serca  w każdym ściśnięciu żołądka. jest wszędzie. i jest wszystkim. wieczorem zasypiam z myślą o nim  codziennie wymieniamy jakieś wiadomości  rozmawiamy  a mimo wszystko tęsknię. nie byłam z nim. nigdy. ale co to zmienia? kocham go tak po prostu  bez żadnego wytłumaczenia  bez żadnej przyczyny. zakochałam się w człowieku  który jest moim przyjacielem. a on nawet tego nie dostrzega. dlatego tak bardzo za nim tęsknię...

niejestessama dodano: 13 luty 2016

tęsknię? tak śmiesznie to brzmi. co to znaczy tęsknić? kim on w ogóle dla mnie jest, żebym tęskniła? ile bólu już mi zadał? ile przykrych słów usłyszałam? dlaczego wciąż czuję to co czuję? tęsknię. co to dla mnie znaczy? to znaczy, że budzę się rano i sprawdzam czy nie napisał przypadkiem w nocy, sprawdzam wszystkie portale, myślę o tym, żeby miał dobry dzień i dopiero wtedy wstaję. gdy mijam na ulicy samochody, to sprawdzam czy przypadkiem żaden z nich nie jest jego, myślę o nim. non stop. jest w każdej myśli, w każdym uśmiechu, w każdym szybszym uderzeniu serca, w każdym ściśnięciu żołądka. jest wszędzie. i jest wszystkim. wieczorem zasypiam z myślą o nim, codziennie wymieniamy jakieś wiadomości, rozmawiamy, a mimo wszystko tęsknię. nie byłam z nim. nigdy. ale co to zmienia? kocham go tak po prostu, bez żadnego wytłumaczenia, bez żadnej przyczyny. zakochałam się w człowieku, który jest moim przyjacielem. a on nawet tego nie dostrzega. dlatego tak bardzo za nim tęsknię...

To fajny chłopak  troszkę zarozumiały  bardzo pewny siebie  często mnie rani tym co robi i mówi. Ale skąd ma wiedzieć? Żartujemy na różne tematy  a ja... Ja chciałabym  żeby to nie były tylko żarty. Chciałabym  żeby to było to coś. To coś co pozwoliłoby nam na bycie razem. Bardzo go pokochałam. I nie wiem co zrobić. Ale nie powiem mu. Nie zniszczę tego co tak długo budujemy...

niejestessama dodano: 17 grudnia 2015

To fajny chłopak, troszkę zarozumiały, bardzo pewny siebie, często mnie rani tym co robi i mówi. Ale skąd ma wiedzieć? Żartujemy na różne tematy, a ja... Ja chciałabym, żeby to nie były tylko żarty. Chciałabym, żeby to było to coś. To coś co pozwoliłoby nam na bycie razem. Bardzo go pokochałam. I nie wiem co zrobić. Ale nie powiem mu. Nie zniszczę tego co tak długo budujemy...

Nie mogę zniszczyć tej przyjaźni...

niejestessama dodano: 17 grudnia 2015

Nie mogę zniszczyć tej przyjaźni...

Nie ma go. Zmieniłam się. Jak ja się zmieniłam... To takie trudne. To takie niemożliwe. Ale zmieniłam się. Jestem silna. Pomógł mi najlepszy przyjaciel. Wszystko sobie ułożyłam. Jakoś żyję. Nie jest łatwo. Nie jest przyjemnie. Ale jakoś jest. I on jest obok mnie. Jest moim przyjacielem. Ale... No właśnie  ale . Niemożliwe  żebym do tego dopuściła. Nie mogłam się w nim zakochać. Ale... Myślę  że to się stało. Doprowadziłam do tego czego nie chciałam. Przyjaźń damsko męska? W naszym przypadku to się udawało. Ale teraz... Nie wiem co robić.

niejestessama dodano: 17 grudnia 2015

Nie ma go. Zmieniłam się. Jak ja się zmieniłam... To takie trudne. To takie niemożliwe. Ale zmieniłam się. Jestem silna. Pomógł mi najlepszy przyjaciel. Wszystko sobie ułożyłam. Jakoś żyję. Nie jest łatwo. Nie jest przyjemnie. Ale jakoś jest. I on jest obok mnie. Jest moim przyjacielem. Ale... No właśnie "ale". Niemożliwe, żebym do tego dopuściła. Nie mogłam się w nim zakochać. Ale... Myślę, że to się stało. Doprowadziłam do tego czego nie chciałam. Przyjaźń damsko-męska? W naszym przypadku to się udawało. Ale teraz... Nie wiem co robić.

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć