 |
potrafimy kochać i marzyć.. lecz nie wszyscy.
|
|
 |
za bardzo się staramy, dlatego nam nie wychodzi.
|
|
 |
powoli czuje, jak ta przyjaźń się kruszy. jak z dnia na dzień coraz bardziej się odłamuje. obawiam się, że za jakiś czas zamiast wspólnych chwil, zostaną nam tylko wspomnienia. boli mnie fakt, że przechodzisz przez coś pięknego zwanego zauroczeniem a ja nic o tym nie wiem i nie mogę cieszyć się tym razem z Tobą. kiedyś wiedziałam wszystko, dziś omija mnie to szerokim łukiem. nie czuje się z tym najlepiej. cholernie mocno trzymam kciuki za Ciebie, bo człowiek z tak kochanym serduchem jak Ty stuprocentowo zasługuje na szczęście. I chciałabym być dla Ciebie wsparciem w tych chwilach. być przy Tobie, kiedy z twarzy nie będzie znikał Ci uśmiech. chciałabym cieszyć się Twoim szczęściem. czy zbyt wiele oczekuje? czy o zbyt wiele proszę? / ibelieveinlovex3
|
|
 |
"jak jeden i drugi to para, to trzeci się nie wpierdala." i powtarzam sobie te słowa za każdym razem gdy się odzywasz. mimo to, to wszystko jest silniejsze ode mnie. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
najtrudniej jest się odzwyczaić od czegoś, co do tej pory dawało Ci ogromną siłę, by walczyć z każdym nadchodzącym dniem. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
Najgorzej jest udawać przed samą sobą. Obiecujesz, że od jutra wszystko się zmieni, mija tydzień, a Ty nadal stoisz w tym samym miejscu, a Twoje rany nie zabliźniły się ani trochę. Wmawiasz sobie, że jest lepiej, że tym razem odpuścisz. Unosisz głowę do góry i połykasz łzy, bo masz dość bycia słabą, chociaż wewnętrznie cała się trzęsiesz i nie ma już w Tobie nic co walczy. Próbujesz sprzedać wszystkim bajkę o byciu szczęśliwym, a w rzeczywistości modlisz się, aby ktoś Cię odciął od tego bólu jak od respiratora. / esperer
|
|
 |
„masz wpierdol” – usłyszałam od przyjaciółki. „ja? Niby za co?” – odpowiedziałam. „za to kurwa, że nie napisałaś od razu że jesteś w domu i za to że spędziłaś z nim prawie godzinę. Wiesz jak się martwiłam?”. „przecież wiesz, że wracałam z nim i nic by mi się nie stało.” – powiedziałam. „po chuj Ci to było ? wrażeń Ci brakuje?” – spytała. „nie brakuje, ale miło było.” – odpowiedziałam z uśmiechem. „przestań, wiesz jaki on jest?”. „no wiem, ale to nic nie znaczyło.” „no i chuuj, i tak masz wpierdol i on też że nie odprowadził Cię od razu do domu tylko zabrał do siebie.” – powiedziała. A ja podziękowałam Bogu, że kogoś takiego postawił mi na drodze. /ibelieveinlovex3
|
|
 |
„co to za idiota Cię ostatnio prześladował?” –zapytał brat gdy po kilku dni nieobecności wróciłam do domu. „aj Raduś, szkoda gadać” – odpowiedziałam zmartwiona, po czym spytałam „a skąd wiesz?”. „mamuśka mi opowiedziała i chciałem jechać mu najebać, nie będzie nękał mi jedynej siostry. ale z tego co słyszałem już nigdzie się nie kręci i ciężko będzie go dorwać.” – powiedział. Po chwili dodał: „jak go zobaczysz gdzieś, daj znać, chwila i będę. Nie pozwolę, żeby jakiś kretyn zrobił Ci krzywdę.” Po tych słowach wtuliłam się w niego mówiąc ciche „dziękuję” i uświadamiając sobie po raz kolejny, że mimo wszystko mam kochanego brata, który wskoczył by za mną w ogień. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
ŻEGNAJ DOMKU - WITAJ PRACO. Czas zrobić coś pożytecznego w te wakacje. Trzymajcie kciuki, żebym tam niewymiękła xD Widzimy się za tydzień ♥. Upalnego tygodnia wam życzę :)
|
|
 |
Mówią, że nie warto mieć marzeń, bo większość z nich i tak się nie spełnia. Moim marzeniem jest w końcu poczuć smak twoich ust i wtulić się w twoją ciepłą klatkę piersiową. Spełnisz moje marzenie? / jamaica.
|
|
 |
Tak naprawdę to cały czas czekam tylko na Ciebie. Nie obchodzi mnie nikt inny, pragnę tylko ciebie, chce widzieć twoje oczy i czuć twoje perfumy. Pomimo tego ile krzywd mi wyrządziłeś to cały czas Ci wybaczam i ufam. Czy to normalne? / jamaica.
|
|
 |
Nikt nie dał mu prawa krzyczeć na mnie. Drzeć mordy tak głośno, że oczy innych skupione były tylko i wyłącznie na nas. Nikt nie dał mu prawa robić ze mnie marginesu społecznego i poniżać na każdym kroku. Mam wady, cholernie dużo wad ale nie robi to ze mnie gorszego od innych człowieka. Płaczę gdy jest mi źle. miewam humory, które czasem trudno znieść. Jestem złym dzieckiem ale nikt nie dał mu prawa by podnosić na mnie rękę. Jedyne co to dali mu prawo nazywania się moim ojcem - popełnili błąd, za który płacę wysoką ceną. Za wysoką. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|