 |
najbardziej boli, kiedy zostawiasz mnie za wady, których sam jesteś autorem.
|
|
 |
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
 |
stań przed nim naga, obdarta z kobiecości i sprawdź czy spojrzy Ci wyłącznie w oczy.
|
|
 |
największym wstydem dla faceta powinny być łzy kobiety.
|
|
 |
jeżeli pokochamy osobę za daną cechę, a potem ją utraci jest to równoznaczne z tym, że przestajemy ją kochać?
|
|
 |
ironią losu jest to, że najpierw robimy wszystko, żeby przekonać drugą osobę, że warto nas pokochać, a potem przekonujemy samych siebie, że kochamy.
|
|
 |
a potem stając przed lustrem, uświadamiasz sobie, że jesteś osobą przed którą ostrzegali Cię rodzice kiedy byłaś małą dziewczynką.
|
|
 |
Wiesz, tak ciężko jest być obojętnym. Niczym bez duszy i bez serca.
Z obojętnością się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ją w sercu, jednocześnie serca nie posiadając. Nikogo nie całować, nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać. Udawać, że się jakoś trzymasz, kiedy tak ciężko jest być silnym, gdy się za kimś tęskni..
|
|
 |
Mówią, że podobno uskrzydla..
|
|
 |
Kochałam Cię. Kochałam nawet, gdy każdego pieprzonego ranka budziłam się bez Ciebie i gdy zasypiałam marząc, byś mi się chociaż przyśnił, bo
w realnym życiu byłeś już tylko wspomnieniem. Kochałam wtedy, gdy po policzkach ściekały mi łzy, bo pozornie znów musiałam żyć w pojedynkę, pozornie - bo bez Ciebie to nigdy nie było życie. Kochałam wtedy, gdy wszyscy dookoła kazali mi przestać, a ja nie potrafiłam. Nie potrafię do dzisiaj..
|
|
 |
Może ona nie wie za co jestem na nią zła? Boże nie ma pojęcia o co toczę w sobie do niej żal, dlaczego odwracam twarz zawsze jak ją widzę. Może nie potrzebnie krzyczę w sobie tocząc walkę "nie, nie powiem Cześć" . Miałam głupia nadzieje że się domyśli?! Że wie? Może faktycznie nie jest świadoma tego. Może to ze mną jest coś nie tak? Czy te wszystkie uczucia które kumulują się we mnie są tylko moja Wielką wyobraźnią i tego że ktoś nie jak wielką wyrządził dla mnie krzywdę. Ot.
|
|
|
|