 |
nie krzywdź serca,które ledwo widzi,czym jest życie.
|
|
 |
zaufaj mi na nowo,proszę Cię. to może być ostatnia szansa,by na nowo się odnaleźć.
|
|
 |
daj mi tą nadzieję,że jeszcze ujrzę promyk słońca,który tak wiele by zmienił.
|
|
 |
życie nie jest dla mnie nic warte.
|
|
 |
tak wielu rzeczy nie umiem znieść,tak wiele spraw cofnąć chcę.
|
|
 |
Szłam ulicą, wiatr rozwiewał poły mojego swetra. Próbowałam się nim owinąć ciaśniej, ale w końcu dałam za wygraną i pozwoliłam, by wirował wraz z powietrzem. Chciałam tak jak on wyrwać się i odlecieć gdzieś daleko. Czułam się nikim w tym wielkim świecie, kolejnym nic nie znaczącym istnieniem, które nie umie się cieszyć z każdego daru zsyłanego z nieba. Zamiast tego woli przeklinać zły los, płakać w poduszkę, pogrążać w rozpaczy. Nie każdy odpowiednio przystosował się do życia, niektórzy po prostu nigdy nie pasowali do tego świata, gdzie każde cierpienie jest jak ciężar na plecach, który przygniata do ziemi i nie pozwala oddychać. Przeszłam przez drogę nawet nie patrząc, czy coś jedzie. Było mi to obojętne. Dawno temu przestałam wierzyć, że gdzieś za rogiem czeka mnie szczęście. Zmierzałam donikąd. [ dustinthewind ]
|
|
 |
chcesz kochać z całych sił,a w zamian za to dostajesz ciosy,kierowane prosto w serce.
|
|
 |
nie odchodź bez pożegnania.
|
|
 |
|
Do wieczora tak wiele godzin, lecz w moim sercu już zapada zmrok. Ciemne chmury zaczynają przejmować panowanie nad duszą, która nie ma już sił by się bronić. Serce chce krzyczeć, lecz co ono może? Jest przecież tylko kawałkiem mięsa ukrytym wewnątrz mojego organizmu. Łzy małym strumieniem leją się z oczu ujście znajdując ostatecznie w kącikach ust. Umysł też już nie jest ten sam, każda myśl skierowana jest na osobę, która jako ostatnia powinna się tam znaleźć. Zamykam oczy i myślę o czasach, kiedy jedynym moim zmartwieniem była zła ocena w szkole. Dorosłość mnie boli wiesz? Boli mnie świat i wszystko, co z tak ogromną siłą uderza w moje serce. To niewiarygodne jak jeden człowiek jest w stanie zmienić nasze życie do tego stopnia, że zapominamy kim tak naprawdę jesteśmy. Właśnie, drogi czytelniku, może Ty będziesz w stanie mi pomóc? Może to właśnie Ty wiesz kim jestem i pomożesz odnaleźć mi drogę, której tak usilnie szukam? Boję się,że brama,do której zmierzam,jest zamknięta,a ja martwa.
|
|
 |
nadal cię szukam,przestać nie umiem.
|
|
 |
|
Potrafię być dla siebie tak strasznie okrutna,umiem ranić się na tysiące sposobów, wiem,jak ułożyć myśli, by bolało tak,że nikt normalny nie byłby w stanie tego wytrzymać.Jestem bardzo perfidna,wszystko dokładnie planuję,zapisuję w głowie i realizuję swój plan samozagłady.Uśmiercam się. Na milion różnych sposobów. Wiem,kiedy jestem na tyle słaba,że wystarczy tylko mały okruszek,kilka wspomnień, parę gorszych myśli,by w moim ciele nie było niczego innego,jak tylko bólu. Tak idealnie opracowuję każdy moment swojej zagłady, nie robię tego zbyt szybko.Pozwalam się sobie wykrwawiać,a potem znów się uśmiechać.Pozwalam żyć, a potem znów się zabijam. Robię to bardzo często i bardzo cicho,tak,że nikt nawet się nie domyśla,że rozmawia z trupem,nikt nie słyszy łez,które z tak wielkim hukiem wypływają z moich oczu,nikt nie widzi krzyku, który tak boleśnie rozrywa moje gardło.Nikt nie jest w stanie zobaczyć, co ze sobą robię,jaka dla siebie jestem,bo najlepiej umiera mi się w samotności./black-lips
|
|
 |
chcę być szczęśliwa,więc dlaczego znowu płaczę?
|
|
|
|