 |
Chociaż daleko jestem, to daję słowo
Myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok
Czuje to ten, kto ten chleb sam przeżuł
Komu nie było podane wszystko na talerzu
Taka jest prawda, naga, brudna prawda
Tu w pionie trzyma tylko ta magia
Słyszę twój głos, to do mnie powraca
Ust twoich dotyk i ciała zapach
I tylko tyle, chociaż chcę więcej
|
|
 |
najbardziej przeraża mnie ta dziwna nieobecność. patrzę w lustro i widzę całkiem obcą twarz.
|
|
 |
pragniesz go, a on Tobą gardzi, odrzuca Cię i upokarza, a potem, kiedy już jesteś gotowa zrezygnować, ciepłą dłonią dotyka Twojej twarzy, delikatnie pieści Cię i czujesz się tak dobrze, i znów dajesz się nabrać..
|
|
 |
naprawdę mam już wszystkiego dosyć ! odcięłam się od ciebie . tym razem już na poważnie , wiesz ?! i nie chcę , żebyś wracał . nie chcę . nie chcę . nie chcę już byś po raz kolejny wracał do mnie , gdy coś ci się nie uda , lub ci się nudzi . nie mogę pozwolić na to , byś ranił mnie za każdym razem gdy zaczynasz rozmowę , w której każde słowo to kłamstwo . nie potrafię zrozumieć twojego zachowania , a tym bardziej mojego . nie wiem czy kiedykolwiek zależało mi na kimś równie mocno jak na tobie . ale to minęło . jest tylko smutek o to , że kłamałeś , wiesz ? to mnie zabolało najbardziej . jeżeli jesteś taki odważny to czemu nigdy mi tego nie powiedziałeś w oczy ?! błagam Boga o to , by już nigdy cię nie spotkać i na ciebie nie spojrzeć . mam wstręt do twoich oczu . ale wiesz ? to nie znaczy , że kiedykolwiek cię zapomnę , to wcale nie o to chodzi .
|
|
 |
Najgorszy moment życia? Gdy wszystko w co tak uparcie wierzyłaś okazuje się być zwykłą iluzją stworzoną z efektu nudy drugiego człowieka. Gdy wszystko zaczyna pryskać niczym bańka mydlana, bo zdajesz sobie sprawę, że świat w którym żyjesz to tylko pozory i kłamstwa. Że wszystko na co patrzysz i czego słuchasz to zwykły fałsz, bo nic z tych rzeczy nie istnieje. Później po prostu wpadasz w stan, z którego nie możesz się wydostać, bo czujesz się jak naiwna istota, która chciała odzyskać wiarę w ludzi, ale się zawiodła, znowu. Tylko, kto powiedział, ze człowiek musi z tego powodu płakać? Czasami zwyczajnie trzeba oddalić się od tego toksycznego miejsca z którym wiąże się wszystko to co najgorsze. Najważniejsze by ból odszedł, ale co zrobić, gdy nie ma nikogo kto mógłby w tym pomóc? Co jeśli wszystko doszło do takiego stopnia, że wolisz się całkowicie odciąć od ludzi, bo już w nic nie wierzysz? A co jeśli, to całe życie to jedna wielka ustawka i gra, którą właśnie przegrywasz?
|
|
 |
Czasami trzeba pozwolić czemuś odejść. Puścić wolno i oddzielić przeszłość grubą, czarną krechą. Wiem, że jest trudno, ale uwierz, że trudniej trwać w czymś co Cię rani, każdego dnia mocniej i głębiej.
|
|
 |
miłość? pojęcie względne. każdy rozumie to słowo na własny sposób. dla jednych osób to uczucie, zaś dla innych definicja szczęścia, którym nazywa ukochaną osobę. a dla mnie? sama nie wiem. to coś niepojętego, nie odkrytego. słowo, które kryje wiele znaczeń pod sobą, które jeszcze nie zostały odkryte. łączy się z przyjaźnią, rodziną, ukochaną osobą. to poświęcenie dla drugiej osoby, oddanie jej swojej duszy, obdarzenie kogoś wyrozumiałością, czułością, ciepłem, przyjaźnią. coś czego ot tak nie można łatwo zdobyć.
|
|
 |
Dzisiaj składam przysięgę zarówno Tobie jak i samej sobie. Właśnie od tego momentu oddzielam się od Ciebie, stawię czoła cierpieniu, wiem z czym to się wiąże. Zamknę oczy i wyobrażę sobie idealny świat bez Ciebie. Ucieknę przed tym cholernym strachem, że już nigdy nie usłyszę twojego głosu. Z czasem moja dusza się uleczy, a podświadomość załata się myślami o kimś innym. Będę błądziła, ale się nie poddam. Oderwę się od Ciebie. Jeśli tego nie zrobię nie pogodzę się z myślą, że nie będę potrafiła dłużej funkcjonować jak normalny człowiek. Nie mogę żyć zasadą patrzeć, oddychać byle by tylko przetrwać. Już nie wrócę na ścieżkę ran, strachu i błędów. Właśnie dzisiaj właśnie teraz wszystko się zmienia. Wyrywam się z twojej kontroli, z twoich objęć z twoich zapewnień. Już nic nie ma znaczenia. Przysięgam na swoje życie. Od tej minuty wszystko będzie inne.
|
|
 |
Ta świadomość, gdy wiesz, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Te wszystkie chwile poszły w zapomnienie. Dokładnie część chwil najpiękniejszych w Twoim dotychczasowym życiu. Nie masz siły i ochoty wyrzucić to w niepamięć.. a to wszystko związane z nim, osobą która znaczyła dla Ciebie stanowczo dużo. Do tej pory nie możesz się pozbierać? Ba! Nie chcesz, nie chcesz bo wciąż masz wielką nadzieję, że to wszystko może nagle powrócić... I trzeba żyć w tej jebanej niepewności.
|
|
 |
[3]Będę silna za nas oboje. Postaram Ci się zaufać. Na nowo. Jeśli jednak mnie nie chcesz, proszę, pozwól mi odejść. Mi i moim myślą. Nie patrz. Nie zwracaj uwagi na mnie. Traktuj mnie jak powietrze. Wiem, że będzie trudno. Ale dam radę. Lecz nie bój się. Nigdy o Tobie nie zapomnę. Możesz być pewny, że moje serce zawsze będzie przy Tobie bić szybciej, mózg będzie wariował, a usta nie będą wiedziały co wypowiedzieć. Nie oczekuję odpowiedzi, nie spodziewam się, że przeczytasz ten list. Przecież nigdy Ci go nie wyślę. Wszystko zostanie tutaj. I przepraszam za to ' mój drogi ' , bo przecież nigdy nie byleś mój. Chociaż dla mnie zawsze będziesz..
|
|
 |
[2]To co będzie ze mną dalej , zależy tylko od Ciebie, mój drogi. Powiedz słowo , daj mi znak, a obiecuję, że będę Twoja, zrobię wszystko, tym razem nie wypuszczę tego z dłoni, nie zepsuję tej naszej tajemniczej znajomości, obiecuję. W końcu może nadejdzie taki dzień , w którym i Ty poczujesz to co ja. Będziemy wtedy chodzić na długie wieczorne spacery, leżeć na trawie i wdychać zapach powietrza - naszego szczęścia. Pozwolę Ci chodzić po torach, będziemy razem kraść jabłka i pić tanie wino. Po szkole będę wpadać do Twojego domu. Będziemy się uczyć grać na gitarze, a gdy nam się to znudzi to zagramy w gry z dzieciństwa. Będziemy wspólnie oglądać mecze. Przecież oboje uwielbiamy piłkę nożną. Będziemy się razem weselić jak i smucić. Przecież ja Ciebie... zawsze.
|
|
|
|