 |
w życiu każdego z nas pojawia się w końcu osoba, której tak naprawdę nigdy nie możemy mieć na własność. osoba, dla której bylibyśmy w stanie skoczyć w ogień, ktoś, przez kogo tracimy wszystko w jednej chwili, ale wiemy, że bez jego obecności, nawet cały wszechświat w garści nie ma naprawdę żadnego znaczenia. osoba, przez którą umieramy, co dnia, która zabija i niszczy nas co dnia. kogoś, za kim tęsknimy tak niesamowicie, że cały nasz świat staje się w końcu ogromną świątynią nostalgii, w której sam jesteś złożony w ofierze.
|
|
 |
Chciałam choć raz poczuć się kimś lepszym, kimś ważniejszym. Chciałam być kimś kogo przytula się i do kogo uśmiecha się bez powodu. Chciałam czuć jak moją dłoń delikatnie ściska inna i mieć pewność, że jest naprawdę bezpieczna. Chciałam być kimś potrzebnym.. kimś, kogo się po prostu kocha.
|
|
 |
discopolowa fala - mnie to nie jara i nara, ona tańczy dla ciebie, dla mnie niech wypierdala.
|
|
 |
ciągle ktoś pyta - czym dla ciebie jest muzyka? rap to pół mojego życia, drugie pół odsypiam.
|
|
 |
chuj że z nimi, zobacz jaki oni wszyscy się zmienili.
|
|
 |
widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy..
|
|
 |
i podobno inaczej wyglądam, gdy o Tobie mówię.. podobno widać, ze mnie ciągnie.
|
|
 |
czasem jedyne wyjście to wyjście na piwo.
|
|
 |
nie dorwiesz mnie pod telefonem, ziom cóż - nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów..
|
|
 |
widziałem po niej że chciała mnie dotknąć, czekając tylko na proste efekty, chowała w sobie pustkę tak mocno, że nie znalazłby jej nawet detektyw..
|
|
 |
Wolę obce łóżko z Nim, niż własne w swoim pokoju bez Niego... || pozorna
|
|
 |
Chciałbym... powrót do tamtych czasów, do tamtych lat
Dużo się zmieniło
Pieprzony czas...
|
|
|
|