 |
w sumie to moje serce jest zmienne w uczuciach, ale na Ciebie się uparło.
|
|
 |
ludzie mówią, że się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.
|
|
 |
Jesteś dziwką. Sprawa zamknięta.
|
|
 |
jeśli ja nie mogę mieć Ciebie, to nikt inny nie będzie miał mnie.
|
|
 |
' błądzę jak wszyscy,nie jak większość. '
|
|
 |
to śmieszne, że mój umysł go nienawidzi, a serce nadal kocha. - nessuno
|
|
 |
Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu
|
|
 |
Ona jest nieszczęśliwie zakochaną, głupią nastolatką, która ciągle ma nadzieje, że w jej życiu wydarzy się coś, co odmienni je całkowicie. co sprawi, że wszystko co jest dla niej w tej chwili nieosiągalne, stanie się dostępne. nadzieja ta, jest dla niej podporą, poprzez którą wierzy w lepsze jutro, a tak naprawdę, jak wszyscy dobrze wiemy, nadzieja potrafi tylko zranić. - nessuno
|
|
 |
spójrz na moje plecy, te blizny to przyjaciele, a raczej ślady po nożach wbitych w sam środek pleców.
|
|
 |
Pamiętam tamten dzień jak wczoraj, gdy zaskoczyła mnie niesamowicie namiętnym pocałunkiem. Pamiętam jak dziś, gdy wykrzyczała w złości to, że już do mnie nic nie czuje, że ma mnie dość, że potrzebuje czasu. Rozpaczałem, czułem się jak skończony idiota. Przez te nerwy leciał szlug za szlugiem. Po dwóch dniach powiedziała, że nie potrafi beze mnie żyć, że chce mnie mieć przy sobie, że mnie kocha... Jednak słowa rzucone na wiatr, pamiętam jak przed chwilą Jej złość, pamiętam moje łzy, pamiętam ale chyba nie chce pamiętać. Kurewski ból rozpierdalający wszystko, ta burza w głowie... Mimo wszystko Ją kocham, pokazała mi co to jest związek, pokazała mi te lepsze strony życia. Przepraszam, że nie byłem Twoim ideałem... / delikatnyy.
|
|
|
|