 |
słowa tak cenione, zbyt często wypowiadane tracą swą wartość/własne
|
|
 |
w końcu zrozumiała, jak bardzo się poniżyła, prosząc go, aby dał im kolejną szansę/własne
|
|
 |
krzyczała, tak głośno krzyczała, mając nadzieje, ze zmieni ten obraz, który prześladował ją, gdy tylko spojrzała w lustro./wlasne
|
|
 |
nie stać mnie już na szczery uśmiech, dominuje sztuczność./własne
|
|
 |
nie chce mieć na głowie jutra./własne
|
|
 |
to był już ostatni raz, ciekawe ile jeszcze razy sobie to powtórzę./ własne
|
|
 |
nie daj się omotać miłości, ona właśnie tak działa./ wlasne
|
|
 |
milion postanowień w stylu:''tym razem już mu nie zaufam''.. wraca, prosi, przeprasza, a Ty zapominasz o tym, ze ostatni rok był dla Ciebie niemalże horrorem, i to on był jego sprawcą./własne
|
|
 |
nie pozwól by dopadła Cię ślepa miłość/własne
|
|
 |
a teraz maleńka zastanów się czy było warto/ własne.
|
|
 |
poczekam, może i tym razem wrócisz/ własne
|
|
 |
a ona naiwna, głupia dziewczyna wciąż wierzy w miłość, którą widziała w bajkach / wlasne
|
|
|
|