 |
Normalny, niedzielny poranek. Obudziłam się z uśmiechem na twarzy i zastanawiałam się, jak długo będzie trwał ten stan. Nie spodziewałabym się, że od tego dnia, życie wywróci się do góry nogami. Przez ostatnie miesiące, tylko pamiętałam złe chwile. Z racji tego, że dziś mija rok, pozwoliłam sobie na mały powrót. Zapomniałam o tym początku, gdy czułam się najszczęśliwszą osobą na całym świecie. Również nie zdawałam sobie sprawy, że wszystko jest tak kruche i szybko może zniknąć. Żałowałam miesiącami niewypowiedzianych słów, aż w końcu ktoś mnie wyprzedził. Tak miałam spierdolić, nie zasługiwałam na tyle radości. Wiem jedno, już nie chcę, by to do mnie wracało. Mam nadzieję, że ten rok to już koniec mojej rozpaczy i mogę zacząć od nowa, znowu.
|
|
 |
Siedzieliśmy oboje i plakalismy. Wymienialiśmy miedzy łzami pocałunki, słowa, przytulenia. Poczuliśmy jakby runął nasz poukładany świat. Żadne z Nas nie umiało jasno nazwać tego co czuje. Ty mówiłeś żebym Cię zostawiła, a ja, że nigdy tego nie zrobię. Żadne z Nas na drugi dzień nie poszło do pracy, leżeliśmy całą noc ocierajac sobie nawzajem łzy. Spaliliśmy dwie paczki fajek, wypiliśmy pół litra wódki i żadne z Nas później nie powiedziało ani słowa, tylko łzy nie chciały przestać płynąć. Po którymś pocałunku zasnelismy wtuleni w mokrej od łez pościeli..../ASs
|
|
 |
"Byłam przy tobie i pamiętam, jak było trudno i w jakim byłaś stanie. Teraz w niczym nie przypominasz tamtej siebie. Potykasz się i upadasz, jasne. Ale zawsze się podnosisz."
|
|
 |
''Tak.Kocham go.Wiem to.Nie potrafię innymi słowami.Myślę ,że kiedy ktoś przyprawia Cię ciągle o brak oddechu,będąc gdzieś tam daleko poza granicami dotyku,kiedy mija sporo czasu a ty nie potrafisz odpuścić. I nie potrafisz też odzyskać tego co zabrał szukając tego gdzieś poza nim-to jest to właśnie KOCHANIE.Chciałam więc sprawdzić czy on też to czuje.Mówili : "Puść wolno co kochasz, jeśli wróci - jest Twoje, jeśli nie - nigdy Twoim nie było." Puściłam.Nieświadoma największego błędu jaki mogłam kiedykolwiek popełnić.Puściłam.Nie wrócił.Był z tych których trzeba mocno przy sobie trzymać,których puszczać pod żadnym 'ale' nie wolno.Mówili głupcy,że wróci.Nadal czekam.''
|
|
 |
'' Brakuję mi dni w kolorze twoich oczu.''
|
|
 |
zostawiam wszystko. uczę się porzucać. studiuję okrucieństwo. stygnę. jestem zdruzgotany, jestem wypalony. wiele, bardzo wiele jest we mnie zniszczonego. ratuję, co się jeszcze nie spaliło. tych, co znam, zmuszam do wiecznego ruchu w mojej głowie. nie liczę, że ktokolwiek da mi ukojenie. jest inaczej.
|
|
 |
'' Dzisiaj czuję się dużo bardziej chujowo, ale nie mam ochoty dzielić się tą chujowością z innymi. Dlatego, że to jest potem wykorzystywane przeciwko mnie. Nie chcę funkcjonować jak tarcza strzelnicza. Nie chcę pokazywać, że dziesiątkę mam w okolicach serca. Wcale nie trzeba strzelać w głowę, żeby mnie zabić. ''
|
|
 |
Obiecuje, że będę grzeczna. Nie będę tyle palić, pić, przeklinac. Będę Go kochać tak bardzo jak się tylko da, do końca swoich dni. Będę dobrze żyła z rodzicami. Zrobię wszystko jak najlepiej Boże, tylko błagam - nie zabieraj mi Go. Niech to okaże się tylko złym snem, pomyłką, niech wyciągną Go z tego. Ja nie chce, nie umiem, nie przeżyje już ani jednego dnia bez Niego. Nie zasne już bez buziaka i przytulenia wieczorem. Nie będę umiała po prostu wstać i żyć. Nie chce niczego innego, tylko pomóż Nam. Nie pozwól na to, żeby tak to się skończyło. Nie po to było tyle prób tego związku. Kocham Go bardziej niż swoje życie, tak bardzo jak On mnie. A jeśli się nie da, to zabierz mnie z tego świata, bo nie chce żyć bez Niego. Błagam., zrób coś.../ASs
|
|
 |
Mam nadzieję, że ten rok mnie jeszcze zaskoczy. Niedługo stracę wiarę, że kiedykolwiek będzie tak doskonale, jak w zeszłym roku.
|
|
 |
Moim największym marzeniem przez całe trzy lata liceum było to, żeby ten czas szybko zleciał. Parę domówek, osiemnastek, wymarzona studniówka. Choć nie było idealnie, ale tak byłam szczęśliwa, że zapomniałam o ucieczce do innego miasta. Gdy nadszedł ten czas, ja już tego nie chcę. Najchętniej zatrzymałabym czas, a jeszcze lepiej by było, gdyby się cofnął.
|
|
|
|