 |
Cz.1 Brakuje mi rozmowy z Tobą. Tak bardzo chciałabym chociaż do Ciebie napisać, zamienić kilka zdań. Wiem, że mogłabym to zrobić, ale jeszcze lepiej wiem, że to nie ma sensu, że już nigdy nic nie będzie takie samo, a my nie będziemy potrafili rozmawiać jak dawniej, kiedy nasza miłość miała być jeszcze na zawsze. Zresztą taka była też moja decyzja, nie chciałam utrzymywać dalej kontaktu, nie mogłam, jeszcze nie teraz. Wciąż zbyt mocno Cię kocham, więc ta moja miłość utrudniłaby zarówno Tobie jak i mnie dalsze życie. Wiedziałam po prostu, że byłoby to za trudne, chociaż z drugiej strony dla mnie ta cisza między nami wcale nie jest łatwiejsza, niszczy mnie i zabija. Sprawia, że czuję się bezużyteczna i uświadamia, że wszystko w co wierzyłam i czym żyłam znika coraz dalej i dalej, choć we mnie trwa nadal. Wiesz, chciałabym żebyś się odezwał, pomimo tego, że prosiłam żebyś tego nie robił.
|
|
 |
Czasem strasznie długo czeka się na kogoś, zanim zrozumie się, że ten ktoś już nie wróci. / he.is.my.hope
|
|
 |
Wiesz, jak tak myślę, że prędzej czy później nadszedłby taki moment, że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali. — Jakub Żulczyk
|
|
 |
"Wystarczy jedna osoba, żeby twoje życie się odmieniło - Ty sama. Nie otworzysz nowego rozdziału w swoim życiu, dopóki będziesz powracała do poprzedniego."
|
|
 |
"Zapomniałam już zupełnie o tych, którzy nie chcieli zostać w moim życiu. Zapomniałam też o tych, których sama z niego wyganiałam. Czuję się wolna, już nie mówię: "brak mi słów" i uśmiecham się częściej. Zaczynam widzieć tutaj jakiś sens. To nie kwestia miłości, ale samorozwoju. Jest tak samo jak te pięć lat temu; ktoś siedzi obok mnie i mogę nazwać go najlepszym kumplem. Nadal uśmiecham się do losu i on to odwzajemnia, ironicznie. A jakże!" / nigdy_sie_nie_poddam
|
|
 |
Otrzyj łzy, nic się nie martw jeszcze nie raz nas czeka gleba
|
|
 |
Dwa tygodnie temu ostatni raz spojrzałam w Twoje oczy. Spytałeś czemu tak na Ciebie patrzę, odpowiedziałam krótkie "bo Cię pewnie nigdy więcej nie zobaczę". Mówiłam, mówiłam o babci, o tym jak ciężko mi bez Ciebie, mówiłam bez sensu. Ty byłeś obojętny, powtarzałeś cały czas "zmień się, a pogadamy inaczej.". Powiedziałeś, że chcesz ogarniętej dziewczyny z pracą itd. Wstałam, czułam łzy na policzkach, patrząc Ci prosto w oczy powiedziałam " kocham Cię, ale Ty mnie już nie chcesz. Teraz to naprawdę widzę". Odwróciłam się i wyszłam. Coś mówiłeś, nie słuchałam. Nic nie było już ważne.
|
|
 |
Wyszedłeś za mną, ale poszedłeś w innym kierunku. Poszłam na przystanek, ale kierowca przyjechał z innej strony. Chcąc nie chcąc musiałam iść w Twoją stronę. Wracałeś. Zatrzymałam Cię i spytałam co dalej. Odpowiedziałeś "nie wchodzę 3 raz w to samo". A mi pękło serce, ludzie- znajomi szli po mieście, a ja siadłam pod sklepem i płakałam. Pękło mi wtedy po raz kolejny serce. Ponad tydzień później odebrałam telefon " On żałuję tego co powiedział, dalej Cię kocha i czeka aż się zmienisz." ktoś znowu dał mi nadzieję - bezsensu. Napisałam Ci po tym krótką wiadomość " nie kłam innym, skoro prosto w oczy powiedziałeś mi co innego" nie przeczytałeś jeszcze. A ja czekam jak głupia aż odpiszesz, że się mylę./ASs
|
|
 |
Obudził mnie krzyk i łzy. Usiadłam na łóżku, odpaliłam papierosa i zaczęłam analizować co mi się śniło. Przypomniało mi się podwórko, ksiądz i Ty ubrany na biało siedzący na swoim ulubionym krześle, cały ubrany na biało (nie lubiłes tego koloru). Upadłeś nagle biorąc ostatni oddech. Popatrzyłes mi w oczy. Minutę później tłum ludzi, tłum płaczących ludzi i kratka od kościoła. Wszyscy płakali i szli w stronę cmentarza. Ja stałam w miejscu, ludzie mnie popychali, a ja ptakam. Babcia, nigdzie nie widziałam babci i wtedy właśnie zaczęłam krzyczeć i płakać. Obudziłam się jak zaczęli otwierać trumnę. Nie wiem o co w tym chodziło, jaki był tego cel. Wiem tylko, że pierwszy raz od dnia terapii mi się przyśniłes/ASs
|
|
 |
Wszyscy naokoło mówią, że nie był mnie wart, że poznam kogoś i będę cholernie szczęśliwa. Tylko czemu żadna z Tych osób nie zapyta jak się przy Nim czułam, że mi jest Go tak cholernie brak? Bo po co. Lepiej powiedzieć "wszystko będzie dobrze, ułoży się, zobaczysz". Gdybyście wszyscy przez moment wiedzieli co się dzieje we mnie w środku. Wielu z Was może by zrozumiało. Miałam kilku facetów, starali się. Kupowali kwiatki, zabierali do kina. On nie zrobił nic takiego, a to właśnie go pokochałam najbardziej, to moje serce go wybrało. Nigdy tak nie tęskniłam chyba, nigdy. To wszystko w tym momencie nie ma sensu, moje życie zatrzymało się 27.09. Wtedy popełniłam ten straszny błąd, Wtedy Cię straciłam na zawsze./ASs
|
|
|
|