 |
Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.
|
|
 |
Każdy ma problemy i idzie pod górkę. Tylko niektórzy mają Mount Everest, a inni pagórek.
|
|
 |
'' Nagle zdajesz sobie sprawę z tego że to już koniec naprawdę , nie ma drogi powrotnej jest ci żal , próbujesz sobie przypomnieć kiedy się to wszystko zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż ci się wydaje, wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy- juz nigdy nie poczujesz się tak samo.''
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie do końca będąc pewnym, że to ma sens, nie będąc pewnym, czym to jest. Szara rzeczywistość. Zgubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiem na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nad jak przeżyć. Każda łza i każdy uśmiech uświadamia nam, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś.
|
|
 |
I przychodzą takie wieczory jak ten - pełne przemyśleń. I tak zastanawiam się w którym momencie straciłam kontrolę nad własnym życiem. Czy wtedy kiedy zaczęłam "ćpać", czy może wtedy gdy pierwszy raz poszłam do łóżka bez miłości, a może wtedy gdy pierwszy raz trafiłam do psychiatryka? Nie wiem. Może to wszystko się skumulowało po prostu i zatraciłam siebie. Próbuje teraz sobie wszystko na nowo poukładać, ale są momenty, że mam po prostu dość wszystkiego i uciekając od tego wróciłabym na oddział, później znowu na terapię i tak minąłby kolejny rok. Ale z drugiej strony zastanawiam się po co? Przecież to, że zburzyłeś mi mój "świat", wpierw go składając w całość nie oznacza, że mam się poddać. Od marca zacznę pracę, zacznę na siebie zarabiać, poukładam sobie wszystko i zacznę znowu żyć. Nie wiem jak mam zacząć , ale wiem,że to w końcu zrobię. Dam sobie radę, przecież tak dużo już przeszłam. Czas najwyższy zrobić wewnętrzny rachunek sumienia, wstać jutro rano i zacząć naprawdę żyć/ASs
|
|
 |
Coś się zmieniło. Znowu siedzę pod kołdrą i chcę mi się płakać, nie mam słuchawek w uszach, nic takiego się nie stało przecież. Czuje się pusta w środku. Poszłam na obiad, siedzeliśmy razem przy stole, Oni coś mówili, a do mnie to nie docierało. Teraz też słyszę ich śmiechy, rozmowę. Mogłabym wyjść do Nich, ale po prostu nie chcę. Jest mi dobrze w pokoju, telewizor bez sensu gra, może w sumie tylko dlatego, żeby było jakiekolwiek światło w pokoju. Boże, co się ze mną dzieje? Nic znowu nie rozumiem, czuje, że nawet mam w dupie to czy On ma kogoś czy nie. Nie rozumiem swojego zachowania, pójdę na sesję do psychologa i znowu będę słuchała Jego pierdolenia. Nie mam myśli samobójczych, ja mam po prostu cały świat w dupie. Czy to jest normalne?/ASs
|
|
 |
"Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest niebezpieczne dla Nich. Oni się tylko bronią" B. Rosiek "Pamiętnik narkomanki"
|
|
 |
"W życiu trzeba zrobić tylko jedno: umrzeć. Wszystko inne to kwestia wyboru."
-Karen Thompson Walker
|
|
 |
"Wielu ludzi nosi w sobie ukrytego potwora, chorobę, który wysysa im krew, który ich pożera, rozpacz, która gnieździ się w ich nocy. Oto człowiek, który nie różni się od innych, chodzi, porusza się, i nikt nie wie, że ma w sobie straszliwego pasożyta - boleść stuzębną, która żyje w tym nieszczęśniku i zabija go. Nikt nie wie, że ten człowiek to topiel. Jest spokojny, ale bez dna. Od czasu do czasu niezrozumiałe drżenie przebiega po powierzchni; pojawia się jakaś zmarszczka, znika, pojawia się znowu, tworzy się się pęcherzyk powietrza, pęka. Niby to nic, w istocie rzecz strachliwa: oddech nieznanej bestii." Wiktor Hugo
|
|
|
|