|
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
|
Od bitych siedmiu dni dzień w dzień piję, zalewam się alkoholem do tego stopnia, że z każdym kolejnym dniem mam wrażenie, że zamiast krwi w moich żyłach płynie alkohol. Już powoli przestaję pamiętać jak to jest być trzeźwym. Ale to genialne uczucie. Przynajmniej jakoś uciekam od tego co złe.
|
|
|
przepraszam za to, że czasem jestem nie do zniesienia. przepraszam za niewypowiedziane myśli. przepraszam, że czasem zamykam się w sobie. przepraszam za wszystkie wyrządzone krzywdy. przepraszam, za każde bolesne słowo. przepraszam, że czasem nie potrafię spojrzeć w oczy. przepraszam za to, że tak ciężko się zmienić.
|
|
|
Łzy to porażka człowieka pokonanego przez serce./mr_mruczynski
|
|
|
Nie lubię takich wieczorów jak ten dziś , gdy siadając na łóżku i właczając muzyke zaczynam myśleć o tym co będzie za pare dni, tygodni, miesięcy, lat. Boję się , że nam nie wyjdzie, że znajdziesz sobie lepszą i ładniejszą, że nie dam sobie później rady, że mnie zostawisz tu samą, że wyjedziesz i nie będę miała z Tobą, żadnego kontaktu, że to o co tyle miesięcy walczyłam odejdzie za jednym pstryknięciem palca... KURWA BOJE SIE O NAS. ;<
|
|
|
wstajesz z łóżka, myjesz zęby, ubierasz swoją ulubioną koszulkę, jesz śniadanie, wychodzisz do szkoły, włączasz muzykę, gdybyś mógła zaszyłabyś się pod swoją kołdrą, depresja się pogłębia, nie dajesz nikomu tego poznać, idziesz do szkoły, śmiejesz się z przyjaciółkami, przeżywasz osiem godzin nudy, ubierasz kurtkę, zakładasz słuchawki, wracasz do domu, kłócisz się z matką, trzaskasz drzwiami, włączasz najgłośniej jak potrafisz muzykę, próbujesz nie myśleć o nim, o tym co teraz robi, ale nie dajesz rady, pomimo że jesteś twarda coś wypływa ci z oczu, łzy, łzy oznaką tego że już nie wytrzymujesz, że już tak nie chcesz, nie rozmawiasz z nim, nie jest dobrze, udajesz,tniesz się,idziesz spać,wstajesz rano i znów to samo, znów masz wątpliwości czy chcesz żyć, czy może już nie.
|
|
|
Przeżyłam z nią piękne 4 lata. Mogłam na niej polegać w każdej sytuacji. Była przy mnie każdego dnia, gdy było źle, bardzo źle... Wytrzymała ze mną tyle, choć nie jeden mówił,że ze mną nie da się wytrzymać. Pokochała mnie jak siostrę i ja ją też. Nauczyła mnie jak powinno gwizdać sie na trawie, jak obchodzić sie z facetami, jak być silna i dawać sobie rade w tym zyciu. Pokazała jak żyć, bo przecież z nią przeżyłam te piękne lata. I wiem,ze jest najlepszym co spotkało mnie w życiu. Jest siostra której nigdy nie miałam i której przysięgam nigdy nie chce stracić. Kocham Cię, mała ;*/swaggg
|
|
|
Dziękuje wam za wszystkie wspólne chwile, odpały na lekcjach, za wszystkie kłótnie, o których już nawet nie chce pamiętać, dziękuje za to, że mimo wszystko byliśmy jednością, jedną klasą.. ♥
|
|
|
nie wierze, ze to juz koniec. ze nie powtórzą sie juz nasze lekcje. ze nie bedzie smiesznej fizyki. ze nie beda mi juz krasc jedzenia i sepic gryza kanapki. ze nie bede was codziennie widziec. ze nie bede mogla was słuchac i ze nie bede mogla wam sie wygadac. ze juz nie zagram z naszymi 'suabymi' w pilke na wfie. zex juz nie bedziemy wspolnie narzekać na nauczycieli. ze nie bedziemy juz tak razem spiewac na przerwie. ze nie bede miala z kim sciagac na angielskim. nie wierze ze to juz koniec , ze was nie bedzie
|
|
|
|