![życie kopie nas po dupie w każdym najmniej spodziewanym momencie. tracimy kogoś ważnego nie idzie nic po naszej myśli załamujemy się a to małe gówno cieszy się że znowu udało się nas zniszczyć głowa do góry czas pokazać kto tu ma najwięcej do powiedzenia. kto inny jak my sami może zmieniać los? kto inny za nas umrze? paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
życie kopie nas po dupie w każdym najmniej spodziewanym momencie. tracimy kogoś ważnego, nie idzie nic po naszej myśli, załamujemy się a to małe gówno cieszy się że znowu udało się nas zniszczyć, głowa do góry, czas pokazać kto tu ma najwięcej do powiedzenia. kto inny jak my sami może zmieniać los? kto inny za nas umrze? | paulysza
|
|
![nałóg nałogiem. uzależnienie uzależnieniem. a mnie to gówno po prostu odstresowuje. bez względu na konsekwencje zaciągam się po raz kolejny by na chwilę zapomnieć. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
nałóg nałogiem. uzależnienie uzależnieniem. a mnie to gówno po prostu odstresowuje. bez względu na konsekwencje, zaciągam się po raz kolejny, by na chwilę zapomnieć. | paulysza
|
|
![wciąż szedł po swoje nie słyszał że się śmieją miał problem z ludźmi z miasta z utraconą nadzieją. nie miał odwagi marzyć wybrał wysoki blok zwątpienie nie opuszczało go niemal na krok. chada ♥](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
wciąż szedł po swoje, nie słyszał że się śmieją, miał problem z ludźmi z miasta, z utraconą nadzieją. nie miał odwagi marzyć, wybrał wysoki blok, zwątpienie nie opuszczało go niemal na krok. | chada ♥
|
|
![jak napisze ze tęsknie to będzie banał a piękna pani przyjaźń chyba o nas zapomniała. pamiętasz milion starań gdy chcieli nas skłócić? wciąż jebie frajerów co chcą wejść w moje buty. big a ♥](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
jak napisze ze tęsknie to będzie banał, a piękna pani przyjaźń chyba o nas zapomniała. pamiętasz milion starań gdy chcieli nas skłócić? wciąż jebie frajerów co chcą wejść w moje buty. | big_a ♥
|
|
![codziennie wstaję by pokazać światu siebie pokazać to jak jestem silna jaką mam mocną psychikę. nakładam makijaż na twarzy gości uśmiech wiecznie zadowolona i pewna siebie ja a co w środku? totalny rozpierdol coś czego nie da się opisać słowami ja i moje silne wnętrze które momentami sobie nie radzi. a szkoda.. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
codziennie wstaję by pokazać światu siebie, pokazać to jak jestem silna, jaką mam mocną psychikę. nakładam makijaż, na twarzy gości uśmiech, wiecznie zadowolona i pewna siebie ja, a co w środku? totalny rozpierdol, coś czego nie da się opisać słowami, ja i moje silne wnętrze, które momentami sobie nie radzi. a szkoda.. | paulysza
|
|
![nie lubię tęsknić. nie za Tobą. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
nie lubię tęsknić. nie za Tobą. | paulysza
|
|
![mówią zbyt wiele nie wiedzą nic oceniają po okładce buzie im się nie zamykają przenoszą ploty od jednej do drugiej wszystko ma swoją moc. chcą zrównać z podłogą obsypują błotem odnoszą wrażenie że są na wygranej pozycji ja przypominam czym więcej o mnie gadają tym bardziej jestem zajebista. wystarczy współczucia dla wszystkich przykro mi że macie tak nudne życie marne aktorzyny. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
mówią zbyt wiele, nie wiedzą nic, oceniają po okładce, buzie im się nie zamykają, przenoszą ploty od jednej do drugiej, wszystko ma swoją moc. chcą zrównać z podłogą, obsypują błotem, odnoszą wrażenie że są na wygranej pozycji - ja przypominam, czym więcej o mnie gadają tym bardziej jestem zajebista. wystarczy współczucia dla wszystkich, przykro mi że macie tak nudne życie, marne aktorzyny. | paulysza
|
|
![jest jednym z największych skurwysynów na świecie nikt tak cholernie nie manipuluje ludźmi nikt tak perfekcyjnie nie kłamie w żywe oczy jak on nikt nie jest tak cholernie zakochanym w sobie jak on. a ja? ja po prostu Go lubię bardziej niż powinnam. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
jest jednym z największych skurwysynów na świecie, nikt tak cholernie nie manipuluje ludźmi, nikt tak perfekcyjnie nie kłamie w żywe oczy jak on, nikt nie jest tak cholernie zakochanym w sobie jak on. a ja? ja po prostu Go lubię bardziej niż powinnam. | paulysza
|
|
![dużo myślę oddaję się pokusom jestem naiwna gadam ponad normę piję bez umiaru klnę za często jestem wulgarna chamska. gardzę mam trudny charakter zbyt czerwone włosy lubię wysokie szpilki mój bass w głośnikach jest maksymalny piłka nożna to moje drugie życie lubię brudne życie nie obchodzi mnie opinia innych nie jestem idealną córeczką wyrabiają mi opinie po każdej imprezie lubię Jego blond włosy i szczeniackie zachowanie. a tak po za tym mam cholernie wielkie serce uważaj na mnie. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
dużo myślę, oddaję się pokusom, jestem naiwna, gadam ponad normę, piję bez umiaru, klnę za często, jestem wulgarna, chamska. gardzę, mam trudny charakter, zbyt czerwone włosy, lubię wysokie szpilki, mój bass w głośnikach jest maksymalny, piłka nożna to moje drugie życie, lubię brudne życie, nie obchodzi mnie opinia innych, nie jestem idealną córeczką, wyrabiają mi opinie po każdej imprezie, lubię Jego blond włosy i szczeniackie zachowanie. a tak po za tym mam cholernie wielkie serce, uważaj na mnie. | paulysza
|
|
![byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem a w słuchawce nie usłyszeć krzyku tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność gdy tylko coś się działo byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki tylko motywowałeś do tego bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję każde zagranie każde słowo którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej gdy tylko drugie miało problem nie zważając na to że o szóstej trzeba było wstać czy to do szkoły czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej bo gdy on topniał przejmowałeś się że będzie błoto a gdy traciłeś mnie byłeś obojętny.. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla
|
|
![usiadła na łóżku próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno na zewnątrz strasznie wiało a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?' zapytał stojąc za Nią i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' cicho szepnęła odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się' wydarła się najgłośniej jak potrafiła po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' powiedział zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł osunęła się na podłogę zasłaniając buzię ręką by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli by tylko znowu nie być tą słabszą... veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla
|
|
![miliony razy powtarzał że mu zależy. prosił bym dała mu szansę. stałam wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie daj sobie spokój'. walczył długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak' na pytanie które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał absolutnie żadnych. dziś przechodząc obok mnie nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się zawsze czuję ten żal bijący od Niego i mam świadomość że postapiłam źle ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem przy którym ja czułabym całkiem inne ciało i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem takim przez które przeszłam ja. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
|
|