 |
Najgorsze są wieczory, kiedy już nikt nie może mi pomóc w ucieczce przed własnymi myślami.
|
|
 |
Bo mi brakuje ciepła Twych rozchylonych warg.
|
|
 |
|
Kiedyś nie byłam taka zimna. Właściwie teraz też nie jestem. Zbudowałam tylko wokół siebie mur, żeby nigdy więcej nie cierpieć tak jak wtedy./esperer
|
|
 |
jestem bielą. krystalicznie czystą, małą, białą duszyczką. jestem uparta i za wszelką cenę będę broniła swojego zdania. jestem indywidualistką. mam niskie poczucie swojej wartości. jestem samotniczką. potrzebuję obecności innych kolorów, dzięki którym zyskam nowy, piękniejszy odcień. i właśnie teraz, kiedy mam w sobie aż dwanaście, najróżniejszych kolorów. zieleń, czerń, fiolet, błękit, pomarańcz i jeszcze kilka innych. jaśnieję mieszanką z nich wszystkich. wiem, że próbujesz sobie to teraz wyobrazić, spróbować zobaczyć jaki kolor razem tworzymy i wiem co widzisz, ciemną plamę, obrzydliwą kupę zupełnie niezgranych ze sobą kolorów. no właśnie, tylko że tutaj tak nie jest. razem tworzymy barwę której nie jesteś w stanie sobie wyobrazić. chyba, że dokładnie wiesz jaki kolor ma szczęście? miłość? przyjaźń? a teraz połącz to ze sobą, widzisz? jestem bielą i tylko dzięki nim ożywam.
|
|
 |
stałam przy drzwiach, marznąc bez swetra, czekając za jakimkolwiek znakiem, że już przyszli. mija pięć minut, dziesięć, w końcu dwadzieścia. zrezygnowana,ledwo powstrzymująca się od płaczu, powoli wracam na górę, kiedy dostaję telefon "Mała, bo ja jestem na dole, zeszłabyś z biletem? ale jestem sam". sam, czyli że reszta zapomniała, ok. wychodzę, widzę tylko jego sylwetkę, ale kiedy schodzę z ostatniego stopnia, pojawia się pozostała siódemka. stają przede mną w rzędzie, wszyscy ubrani w garnitury. nie wierzę własnym oczom, tak jakby specjalnie robiły mi figle z tęsknoty za nimi. "-a wy co tacy eleganccy? -na występ naszej perełki musieliśmy się wyjątkowo postarać". uśmiecham się do nich najszerzej jak potrafię, oczy zaczynają mi się szklić, a oni podbiegają do mnie i wszyscy razem łączymy się w wielkim uścisku. cały stres nagle gdzieś znika, a moją duszą zawładnęło szczęście w najczystszej sobie postaci.
|
|
 |
i kiedy czuję, że zostałam całkiem sama, odwracam się i widzę twoją uśmiechniętą twarz. jesteś moją esencją szczęścia. moim powietrzem. jesteś w każdym miejscu mojego umysłu. jesteś moją nadzieją. moją wiarą. jesteś luką w moim łóżku. jesteś porankiem, kiedy budzę się z uśmiechem. jesteś długim spacerem letnią nocą. jesteś zieloną polaną. jesteś każdym uderzeniem serca. jesteś chusteczką ocierającą moje łzy. jesteś moją ulubioną czekoladą, moją najwygodniejszą poduszką. jesteś moim przyjacielem, kochankiem i bratem w jednym ciele. jesteś. jesteś mój. i wiem, że któregoś dnia odejdę. tak po prostu, nie będę potrafiła dłużej przy tobie trwać. ale dopóki jestem, pozwól mi się nacieszyć każdą chwilą spędzoną razem. pozwól mi oznajmiać, każdego dnia, całemu światu jak ważny dla mnie jesteś. bo to właśnie teraz, widzę w tobie miłość mego życia.
|
|
 |
legalove /
popłakałam się teraz, wiesz? bo zrozumiałam tak naprawdę jak bardzo mnie kochasz, że Ci naprawdę zależy i jesteś pierwszym chłopakiem, który tak naprawdę mnie pokochał, który myśli o mnie cały czas, który nie widzi świata poza mną, który pragnie tego abym była szczęśliwa .. jesteś jedynym, pierwszym i ostatnim chłopakiem, na którym mi tak cholernie zależy. nasze nawet te najmniejsze kłótnie ranią mnie i to nie troche, ale bardzo , lecz nie zwracam na to uwagi, bo za bardzo Cię kocham . i nie mam pojęcia co zrobiłabym jakbym teraz Cię straciła .. boje sie tego. i boję się o tym pomyśleć . nie wiem w jaki sposób podziękować Ci za to, że jestes i za to, że mnie kochasz . ♥
|
|
 |
legalove /
- może Nasz związek nie jest wcale taki szalony, jak się wydaje. Może tak właśnie wygląda spotkanie tornada z wulkanem. Wiem tylko, że za bardzo cię kocham, by chociaż odejść i zapomnieć..
|
|
 |
legalove /
miłość nie wybiera, podobno. dlatego tak bardzo boję się , że dystans, który nas dzieli nas rozłączy. moje życie nabrało sensu, dopiero wtedy, kiedy spotkałam Ciebie. nie zostawiaj mnie. nigdy. bądź zawsze. jesteś dla mnie wszystkim. chwyć moją dłoń i zabierz gdzieś daleko, tam , gdzie nie będzie nikogo poza nami. błagam. kocham Cię. cholernie. mogę Ci to wykrzyczeć, w każdym języku świata, po kolei, co raz głośniej. ale to i tak nie wyrazi tego jak bardzo. ♥
|
|
 |
|
Wierzę, że nie trafiłam do Twojego życia przypadkiem. Wierzę, że to wszystko co się wydarzyło było zamierzone. Musiałam pokazać Ci, że masz prawo być szczęśliwy, że jest na świecie osoba, która Cię kocha ponad życie i która jest w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko. Moim zadaniem było uświadomienie Ci, że jesteś stworzony aby każdy swój dzień dzielić z druga osobą, aby kochać, marzyć, tęsknić i żyć dla kogoś. Długo miałam nadzieję, że to właśnie ja jestem tym kimś, że oprócz próby pokazania Ci tego wszystkiego przyjdzie czas na praktykę. Jednak on jeszcze nie przyszedł. Ale wiesz? Nic nie dodaje mi większej radości jak to kiedy mówisz mi, że byłeś przy mnie tak bardzo szczęśliwy. Nic nie uskrzydla tak mocno jak każde wspomnienie o Twoim uśmiechu i każdym geście, który kiedyś utwierdzał mnie w przekonaniu, że jestem dla Ciebie ważna. To wszystko miało jakiś swój cel i wierzę, że nasza historia jeszcze się nie skończyła, że być może przed nami całe życie, które spędzimy razem./napisana
|
|
 |
teoretycznie bądź suką, ale w praktyce bardzo dobrym człowiekiem / M.
|
|
 |
|
Zabawne, że idziemy innymi drogami, ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją, że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim./esperer
|
|
|
|