 |
|
on był matematykiem a ona była nieobliczalna.
|
|
 |
|
Nie wiem jak ułożyć rysy twarzy , by smutku nikt nie zauważył .
|
|
 |
|
uczę się nie pragnąć wiele .
|
|
 |
|
szept - najbardziej podniecająca droga komunikacji.
|
|
 |
|
- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu. - Biedne głupie jagnię - westchnęłam. - Chory na umyśle lew masochista.
|
|
 |
|
bo staram się byc soba i nikogo nie udawać , myślisz ,ze wiesz o mnie wszystko ? spoko,możesz sobie poudawać ./czeko.
|
|
 |
|
i kolejny dupek wystawia mnie do wiatru. czy ja kurwa wyglądam jak żagiel?
|
|
 |
|
i w parku w którym spędzaliśmy ze sobą czas , wciąż czuć zapach twoich perfum
|
|
 |
|
otworzyłam tymbarka spojrzałam na kapselek ,patrze JEGO imie, prosze bardzo dwa uzależnienia w jednym./czeko.
|
|
 |
|
i zamiast być , tak piekna jak poemat to chwilą żyj ,za chwile chwili nie ma.
|
|
 |
|
- Ale Ty jesteś brzydki . - A Ty pijana . - Ale ja wytrzeźwieje .
|
|
 |
|
zawsze jak cie przytulam , staram się przytulić cię jak najmocniej tylko potrafie, bo boje sie że już nigdy więcej nie będe mogła tego zrobić.
|
|
|
|