 |
Nigdy nie mów KOCHAM CIĘ.
Jeśli naprawdę Ci nie zależy.
Nigdy nie mów o uczuciach.
Jeśli one naprawdę nie istnieją.
Nigdy nie bierz za rękę.
Jeśli masz zamiar złamać serce.
Nigdy nie mów, że coś będzie.
Jeśli nie masz zamiaru nawet zacząć.
Nigdy nie patrz w oczy.
Jeśli wszystko co robisz jest kłamstwem!
Nigdy nie mów „Witaj”.
Jeśli tak naprawdę myślisz : ,,Żegnaj”.
Jeśli naprawdę myślisz, że nie zawsze.
Wtedy mów postaram się.
Nigdy nie mów zawsze!
Bo zawsze sprawiło, że teraz płaczę.
|
|
 |
bo wiem że mamy tą siłę i wygramy siebie i wszystko co nas czeka. /pojebanezycie
|
|
 |
Szczerość może i boli ale przynajmniej wiesz na czym stoisz .
|
|
 |
może mówić czułe słówka, ale pamiętaj, że to palant.
|
|
 |
powiedział, że mnie kocha. a ja głupia zapomniałam jaki dziś jest dzień..
|
|
 |
może i nie zrobiłeś tego specjalnie, ale z premedytacją. /król Julian
|
|
 |
minęło już prawię półtora roku, od tamtej jesieni i zimy. Od wspólnych spacerów, rozmów, milczenia. Byliśmy MY i nikt więcej, my ponad wszystko, my silni trwający w miłosnej kapsule czasu. Już prawie półtora roku.. Szybko zapomniałeś. /za inspiracja veriolli praktycznie zmieniony jej wpis.
|
|
 |
tacy sie nie zmieniają .. na zawsze zostają kretynami / Dagmara
|
|
 |
Szłam przez most kiedy nagle przyszła mi do głowy pewna myśl , co by było gdybym podeszła do barierki i skoczyła. Co czułabym spadając , wiedząc że już za chwilę wszystkie moje problemy jak i części ciała roztrzaskają się na drobne kawałki. Jakby to było wiedzieć że za moment to wszystko przestanie tak cholernie boleć , skończy się cały strach , całe cierpienie i cały ten smutek . Jak to by było wiedzieć że za moment przestanę istnieć a co najważniejsze przestanę czuć , oddychać tym toksycznym powietrzem. I choć wiedziałam że to tylko takie moje chore urojenia to w pewien niebezpieczny sposób zaczęłam zbliżać się do owej poręczy i wystraszyłam się , wystraszyłam się bo czułam że w rzeczywistości byłabym do tego zdolna a nawet chciałabym to zrobić. Tak bardzo się bałam , marzyłam by znaleźć się w bezpiecznej odległości , by być już w domu. To niewiarygodne do jakiego stanu emocjonalnego doprowadził mnie ten skurwiel, to chore . / nacpanaaa
|
|
 |
Mam uporządkowane życie , budzę się o określonej godzinie , biorę prysznic , myję zęby , ogarniam się , wypijam kawę po czym wychodzę do szkoły gdzie przez kolejne kilka godzin próbuję ogarnąć co i jak. Popołudniami pracuję , trenuję siatkówkę , ćwiczę tańce , uczę się bądź spotykam z przyjaciółmi to zależy od dnia tygodnia. W weekendy upijam się do nieprzytomności , spalam skręty , czasem coś przyćpie . Nie mam czasu na rozpamiętywanie , wspominanie i tylko nocami ... tylko nocami o nim myślę / nacpanaaa
|
|
 |
Już go nie kocham , nie jest mi potrzebny do życia jak tlen. Już nauczyłam się normalnie funkcjonować bez niego , nie rozpamiętuję , nie wspominam , nie tęsknie . Już nie płaczę po nocach , nie studiuje godzinami jego fejsbukowej tablicy i gdzieś mam jaki ma opis na gadu. Jednak myśl że mogłabym zobaczyć u jego boku inną przyprawia mnie o mdłości / nacpanaaa
|
|
|
|