 |
nie zamierzam się starać by wszystko było dobrze, skoro to Ty zjebałeś.
|
|
 |
cd. / nieodwołalnie go straciłam.Zamrożone serce roztrzaskało się na miliard drobnych kawałków.Przeraźliwy krzyk
jego matki i gdzieś kilkaset tysięcy metrów dalej krzyk nowonarodzonego dziecka , no tak cód narodzin. Ktoś stracił
życie ktoś je otrzymał / nacpanaaaa
|
|
 |
I stałam tam bez ruchu ledwo trzymając się na nogach.Blada,zapłakana, z podpuchniętymi oczami i pustką wypisaną na twarzy trzymałam za rękę swojego faceta ubranego w czarny garnitur i trzęsącego się jak mała dziewczynka.Czułam chłód tego miejsca,czułam ból,strach i niewyobrażalną tęsknotę.Próbowałam się uspokoić,wyciszyć liczyłam nawet w myślach do 10 ale będąc przy ósemce czułam się jeszcze gorzej.Ksiądz chyba coś mówił nie wiem , nie pamiętam.Organista chyba coś śpiewał, nie wiem , nie dane było mi usłyszeć.Nagle znalazłam się na zewnątrz otoczona przez ciemne bezkształtne postacie niosące w dłoniach wieńce żałobne.'pora się pożegnać'usłyszałam szept tuż nad prawym uchem,spojrzałam w górę a mym oczom ukazały się zielone tęczówki,nawet one nie przyniosły ukojenia,nie tym razem.Zaraz zza tego smutnego spojrzenia dostrzegłam czarną niczym węgiel trumnę wolno opuszczaną ku ziemi.Chyba wtedy wreszcie do mnie dotarło, w końcu się ocknęłam.Straciłam brata, straciłam przyjaciela ,
|
|
 |
Mam ochotę krzyczeć, ale ktoś zalepił mi usta. Nie umiem już pomóc ludziom. Może nigdy nie umiałam. Wiem, że są dwa kawałki puzzli, których nie da się połączyć, a nikt nie wie dlaczego, zawsze pasowały do siebie, a ja wiem, a nie moge nic mówić, więc milcze, zapłakana, bo chce zapomnieć.
|
|
 |
Kłamstwa. Zdrady. Kłótnie. Chore akcje. Zajebana psychika. Długi okres wyjścia na prostą. To wszystko co uczyniłaś, każdym słowem kłamałaś i raniłaś dogłębnie. Dla Ciebie dzień bez jakiegoś przypału był nie dniem. Nie zdawałaś sobie sprawy ile uczyniłaś w ludzkiej psychice, ile zrobiłaś sobie złego. Uczyniłaś z życia wielu osób piekło. Zmieniłaś całą historie, by było że to Ty jesteś ta biedna i poszkodowana. Zjebałaś sprawę, wiesz? A mogło być tak dobrze.
|
|
 |
Życie polega na wyborach. Każda sytuacja jest wyborem. Ty sam wybierasz jak zareagujesz na daną sytuację. Ty wybierasz, jaki wpływ mają ludzie na twoje samopoczucie. To ty wybierasz bycie w dobrym albo złym humorze. Ty wybierasz czy chcesz żyć czy umrzeć. Mówiąc krótko - to twój wybór, jak wygląda twoje życie.
|
|
 |
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
/?
|
|
|
|