![Brat powiedz co masz z życia Ja mam parę ran nie do zszycia .](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Brat powiedz, co masz z życia
Ja mam parę ran nie do zszycia .
|
|
![Chwilę później w Twojej psychice pojawia się kolejne słowo 'szkoła' jesteś ciekawa czy twoja klasa skończyła już lekcję czy może są gdzieś w połowie. W końcu odpuszczasz przewracasz się na bok i zasypiasz. Tym samym po raz kolejny pokazując że nie masz dość siły na walkę z tym całym bagnem..](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Chwilę później w Twojej psychice pojawia się kolejne słowo 'szkoła' - jesteś ciekawa czy twoja klasa skończyła już lekcję, czy może są gdzieś w połowie. W końcu odpuszczasz, przewracasz się na bok i zasypiasz. Tym samym po raz kolejny pokazując, że nie masz dość siły na walkę z tym całym bagnem..
|
|
![byłem nikim więc sobie mogłem pozwolić na wszystko.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
byłem nikim więc sobie mogłem pozwolić na wszystko.
|
|
![a uśmiech? uśmiech miał najpiękniejszy](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
a uśmiech? uśmiech miał najpiękniejszy
|
|
![Kolejny monotonny dzień poskładany z ironicznych wydarzeń bez braku emocji.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Kolejny monotonny dzień poskładany z ironicznych wydarzeń bez braku emocji.
|
|
![spojrzałam na niego na pożegnanie i wyszłam ilekroć go zostawiałam zawsze miałam wrażenie że więcej go nie zobaczę że to ostatni raz i wszystkie te setki razy gdy się myliłam wcale nie osłabiały tego przekonania tylko mnie upewniały zwiększały lęk że tym razem to się stanie.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
spojrzałam na niego na pożegnanie i wyszłam, ilekroć go zostawiałam, zawsze miałam wrażenie, że więcej go nie zobaczę, że to ostatni raz, i wszystkie te setki razy, gdy się myliłam, wcale nie osłabiały tego przekonania, tylko mnie upewniały, zwiększały lęk, że tym razem to się stanie.
|
|
![Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam gdy mnie dotykał. Usiądź zaraz podam Ci rosół. szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować. ros.. próbowałam powiedzieć lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami. Już dobrze powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie. no chodź tu rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie.. pozorna](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34034_ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.jpg) |
Zamknęłam oczy nasłuchując zbliżające się kroki.Był coraz blizej.Słyszałam jak schodził po schodach,aż w końcu znalazł się kilka kroków za mną..Nachylił się,odgarnął mi włosy na lewą stronę i pocałował w nagą szyję.Uśmiechnęłam się krzycząc w środku z rozkoszy.Tak bardzo lubiłam,gdy mnie dotykał.-Usiądź zaraz podam Ci rosół.-szepnęłam na co on w odpiwiedzi oparł mnie o kuchenną szafkę i zaczął namiętnie całować.-ros..-próbowałam powiedzieć,lecz on uniemożliwiał mi to pocałunkami.-Już dobrze-powiedział wciąż dotykając mych ust.Spojrzał mi w oczy,uśmiechnął się i usiadł do stołu.Przyglądałam się w milczeniu wiciąż opierając sie o szafkę jak moja miłość pochłania rosół.To takie banalne,ale juz sam ten widok był czymś co chciałam oglądać codziennie.-no chodź tu-rzekł skończywszy rosół.Wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do pokoju.Co się z nami stało?Codziennie zadaję sobie te pytanie nie słysząc odpowiedzi..Wciąż czekam na obiecany mi rosół kochanie..||pozorna
|
|
![Wiedziałam kiedy spojrzałam w jego oczy że On będzie moim problemem.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Wiedziałam kiedy spojrzałam w jego oczy, że On będzie moim problemem.
|
|
![dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy kim zawsze byliśmy w oczach ludzi których ceniliśmy ponad własne życie. ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy jaką wartość miały te wszystkie słowa czym była każda obietnica. dopiero po czasie okazuje się że wszystko co było tak cholernie ważne i cudowne było niczym nie liczyło się że wszystko było ściemą każdy uśmiech i każda łza dla Nich była czymś nieważnym.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne i cudowne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym.
|
|
|
|