 |
słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów nad słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.
|
|
 |
udowodnij, że Ci zależy. poniż się. przyznaj przed kolegami, że mnie kochasz.
|
|
 |
patrząc na Twoje usta, mówiące jak bardzo mnie kochasz, chciałam umrzeć, uwierz. moim celem, jest umierać ze świadomością szczęścia.
|
|
 |
jego beznamiętne słowa stanęły jej w gardle. zaczęła się krztusić, jego kłamstwami.
|
|
 |
walczę o Ciebie, bo jeśli Cię stracę, nie będę miała po co żyć.
|
|
 |
odsuwamy się od siebie, bojąc się reakcji własnych dłoni, które drżą niespokojnie.
|
|
 |
smakuję Cię, sączę Twe kwaśne ciało.
|
|
 |
może chodzi o wszystko, co wydarzyło się obok. o skutki uboczne. wrażenia dodane w promocji.
|
|
 |
wtedy jednak nic nie rozumiałam. nie rozumiałam, że mogę skrzywdzić kogoś tak straszliwie, że osoba ta już nigdy nie dojdzie do siebie. że można, po prostu żyjąc, zranić inną istotę tak bardzo, że rana ta już nigdy się nie zagoi.
|
|
 |
mam teraz trudne rzeczy do przeżycia ze sobą samą. tu mi nikt nie pomoże, nikt tu za mną nie pójdzie. lepiej mnie tak zostawić.
|
|
 |
oddychała kilka centymetrów od niego pozostawiając mu decyzję co ma zrobić z jej oddechem.
|
|
 |
ta obojętność zaczęła nam chyba sprawiać przyjemność.
|
|
|
|