 |
|
ponieważ ty i ja zostaliśmy sobie przeznaczeni.. to prawda, traktowałam cię nieostrożnie, i jeżeli poprosiłabym cię tak bardzo ładnie czy wróciłbyś do mnie?
|
|
 |
|
wejdź, tam gdzie się to wszystko zaczęło
|
|
 |
|
Moglibyśmy wsiąść do samochodów i jechać sobie naprzeciw,
sprawdzić, kto z nas skręci pierwszy.
|
|
 |
|
chociaż na co dzień prowadzasz się z tamtym leszczem
gdy tylko jestem obok, traktujesz go, jak powietrze
|
|
 |
|
Późne niedzielne popołudnie, a w nim ja krzątająca się w starym dresie.Ktoś zadzwonił do drzwi.Biegnąc po drodze przewróciłam fotel mało co nie tracąc równowagi.Szybkie poprawienie włosów przed otwarciem.Zdziwione oczy spoglądają na twoją sylwetkę.Dokładnie zamykam za sobą drzwi krzycząc ' zaraz wrócę '. Przecież rodzice nie mogli cię zobaczyć.Byłam ciekawa co tu robisz, ale nie dałam ci dokończyć.Zachłannie rzuciłam się na twoje usta, oplatając dłońmi szyję.Twoja granatowa bluza kontrastowała z moimi zielonymi oczami przepełnionymi szczęściem.Wtuliłam się w ciebie, zaciągając twoim zapachem.Miło.Bardzo miło było czuć twoje ciepło.
|
|
 |
|
Pokój wysprzątany, ubrania w szafie poukładane, upieczone ciasto. Czyli co by tu jeszcze porobić, żeby się nie uczyć?
|
|
 |
|
No bo przecież było za dobrze, prawda ? Było za dobrze to musiało znowu się spierdolić... [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
gotuje w sobie uczucia, za dużo mam do ukrycia.
|
|
 |
|
ciekawe czy on też myśli o mnie, gdy jest mu źle. ciekawe czy kąciki jego ust, też mimowolnie unoszą się wtedy ku górze. / tonatyle
|
|
 |
|
A przecież tak bardzo chcę Ci oznajmić, że ledwo bez Ciebie oddycham
|
|
|
|