|
otwierając oczy, nerwowo szuka telefonu na szafce nocnej. odblokowuje telefon. znowu nic. zero nowych wiadomości. ciągle zapomina, że już nie są razem. a on, już nie wysyła jej każdego ranka, sms'a o treści 'miłego dnia kochanie.' głupia wiadomość, a potrafiła sprawić, każdy z jej dni, lepszym.
|
|
|
- wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywac z tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o tobie wszystko a mimo to siedzi obok i cie kocha..ktoś kto jak zobaczy cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' którego mam zjechać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i ci przytakiwać.. . Dziękuję Ci ;*
|
|
|
jedyne na co ostatnio mam ochotę , to to by stanąć na środku ruchliwej ulicy i wykrzyczeć : kurw*a ! już nie mogę. !
|
|
|
- za kogo ty mnie masz , do cholery ?! . - za najważniejszą osobę w moim chorym życiu...
|
|
|
-Czego szukasz ? -Miłości -Ale w szafie ? -A co kur.a zabronisz ?!
|
|
|
Nie był z tych gości gdzie jedynym przesłaniem jest JP na 100%, a gdy przychodzi co do czego nie mają nic do powiedzenia. Nie był z tych którzy poznają dziewczynę i od razu chcą ją zaciągnąć do łóżka.. Był spokojny ,romantyczny, szanował dziewczyny i ich zdanie.. Wymarzony chłopak..
|
|
|
Nauczył ją idealnie czekać. Poniedziałek, wtorek, środa. Czwartek - już się łatwiej oddycha. Piątek - to nie myśl o nadchodzącym weekendzie rozświetla jej oczy. Sobota - serce szaleje, jak gdyby On stał już obok. Niedziela - to nic, że to tylko godzina wspólnie spędzona. Czas rozpocząć odliczanie od nowa.
|
|
|
- No i co się na nią tak gapisz? Straciłeś swoją szanse, nie myśl że ona będzie chciała do Ciebie wrócić. - Ale mi wcale nie chodzi o nią. Widzisz tą dziewczynę za nią? - Tak, no widzę i co z tego? - Patrz jak różnią się od siebie. Ją pokochałem w szpilkach, a Anke ( imie zmyślone ) w dresach, nie ułożonych włosach i bez makijażu. - Bo Anki to kochałeś wnętrze, a tej laski kochałeś to co ma na zewnątrz. - I z Anką było mi dobrze i... - Daj spokój, jej już nie zależy. Na serio.
|
|
|
Dźwięk nadchodzącego sms'a. Na pewno reklamy. Sprawdzasz, na ekranie telefonu On. Serca wali Ci jak oszalałe. Odczytujesz wiadomość : " Usuń mój numer, nie chce Cię znać. " Nie ogarniasz. Ale wiesz, że znowu przepłaczesz noc przemyślając wszystkie swoje decyzje związane z Nim.
|
|
|
znasz ten stan, kiedy mimo, że masz włączone dźwięki ciągle sprawdzasz na leżącym obok telefonie, czy przypadkiem nie napisał?
|
|
|
Wstał, bez słowa wziął mnie za ręke i poszliśmy do sypialni. Przytulił mnie bardzo mocno, trzymał w ramionach do rana. Chyba nie spał tej nocy, bo gdy tylko się poruszyłam, on całował mnie. Nie leżał odwrócony plecami, jak podobno zwykle zasypiał. Przytulał mnie tak jak chciałam być przytulana. To była najpiękniejsza noc, choć bez seksu. Chwile, których się nie zapomina. Które pozostaną na zawsze. Nawet gdy jego nie będzie.
|
|
|
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość
|
|
|
|