 |
mam wielką ochotę na melanż. Wielki, ostry melanż, po którym chociaż na tydzień przez kaca zapomnę o życiu. ;*
|
|
 |
Nasza znajomość nigdy nie miała prawa przerodzić się w coś więcej. To my to prawo złamaliśmy.
|
|
 |
Jeśli w piątkowy wieczór siedzisz w domu i słuchasz rapu, to prawdopodobnie masz depresję, a Twoje życie towarzyskie umarło ..
|
|
 |
Nigdy nie bałam się o Ciebie tak panicznie jak teraz. Odpisz, proszę. Nie widzisz jak cierpię? Nie widzisz, że Twoje milczenie sprawia mi ból? Nie widzisz mych łez? Kochany, odpisz. Błagam Cię!
|
|
 |
aha i wiesz co ? nigdy nie zaszłam tak daleko z człowiekiem, którego tak naprawdę nienawidziłam. nienawidziłam go, aż tak bardzo, że myślałam że to miłość .
|
|
 |
Gwaltownie potrzebowala wodki. Albo, paru wodek. Albo pieknego, silnego,milczacego mezczyzny, z ktorym kochalaby sie do utraty przytomnosci . ;d
|
|
 |
miała wrażenie, że serce wypadnie jej razem z żebrami ..
|
|
 |
Wydawało mi się, że życie bez Ciebie nie będzie trudne. Próbowałam wejść w coś nowego, nauczyć się kochać kogoś innego, ale w 99 %przypadków całując się z innym wyobrażałam sobie Twoją osobę nachylającą się nade mną i dostarczającą mi czułości. Jeśli ma być tak dalej to błagam byś wrócił, przecież sobie nie poradzę.
|
|
 |
Każdego dnia czuję się trochę lepiej. Powoli zapominam jak bardzo byłam do Niego przywiązana. Co raz rzadziej płaczę w nocy obudzona wspomnieniem Jego zapachu czy samku. Rzadziej .. ale nie wcale. Zdarzają się noce, kiedy wspomnienia rozrywają mi skronie, kiedy serce bije mi tak mocno , że aż boli. Bywa , że czuje jak posklejane kawałki mojej duszy znowu się sypią, jak całe moje ciało rozpasada się na miliony kawałków. A rankiem sklejam je podkładem a oczy maluje ciemną kreską tylko po to, by On nie zauważył jak wiele wciąż dla mnie znaczy.
|
|
 |
debil wciąż nie kumał, że ma toksyczny dotyk ;d
|
|
 |
Mam jeszcze tyle pięknych planów do spieprzenia.
|
|
 |
pamiętam to jak dziś. byliśmy z chłopakami na bilardzie . oczywiście nigdy nic do nich nie miałam, w końcu gdyby nie oni nie poznałabym Ciebie . wyszliśmy zapalić z Twoim przyjacielem . było tak zimno, śnieg leżał pod nogami . przytulałeś mnie, żebym tylko nie zmarzła i krzyczałeś, że muszę szybciej nauczyć się palić. w pewnym momencie spojrzałam w Twoje cudowne oczy i delikatnie się uśmiechnęłam. po chwili zbliżyłeś się i pocałowałeś. byłeś tak deliatny, jakbyś ochodził się z czymś najdelikatniejszym na świecie. wiesz co ? pomimo, że ten pocałunek był Twoim pierwszym złożonym na moich ustach to za każdym kolejnym czułam się jak wtedy . wiedziałam ile dajesz mi w nich miłości i uczucia. nikt już nigdy więcej nie będzie w stanie mi Ciebie zastąpić . szkoda tylko, że Ty dopuszczasz do siebie myśl, że mnie jednak jakaś może i nie próbujesz zabić tej myśli .
|
|
|
|