 |
Maksymalna głośność i piosenka dająca największego powera na słuchawkach. Tego mi trzeba
|
|
 |
Odrzuciłam wszystkie złudzenia, zaczynam żyć brutalną rzeczywistością.
|
|
 |
Kpisz z cudzej blizny, a sam nigdy nie byłeś ranny. Nie zaznałeś bólu, to nie bądź taki cwany
|
|
 |
Ból doświadczeń sprawia, że uśmiech znika.
|
|
 |
Nie, nie jestem zakochana, ani zauroczona, ani nie wiem, co jeszcze ci ludzie wymyślą. ja tylko nie mogę przestać o Nim myśleć.
|
|
 |
To absurdalne, że zupełnie obca osoba staję się warunkiem Twojego szczęścia.
|
|
 |
Nie chcę być idealna. Chcę być tylko Twoja.
|
|
 |
Kto wymyślił takie coś jak myślenie życzenia w chwili, kiedy zdmuchuje się świeczki na urodzinowym torcie, czy kiedy widzi się spadającą gwiazdę i inne pierdoły, które nigdy się nie sprawdzają, ale człowiek i tak w nie wierzy - ma ode mnie w mordę, i to tak porządnie.
|
|
 |
mamy uczucia, i dlatego życie tak boli.
|
|
 |
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch ./ni
|
|
 |
Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne,ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.
|
|
 |
i ta codzienna już rutyna - że piętnaście minut po wejściu do domu masz ochotę wyjebać od niego jak najdalej, tam gdzie nikt się Ciebie o nic nie czepia, i nie zadaje głupich pytań.
|
|
|
|