 |
|
Tak bardzo chce Cię przytulić.
|
|
 |
|
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
|
"mieliśmy żyć razem i taka jest prawda, a może za dużo wypiłem, do diabła"
|
|
 |
|
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
|
Nie zranisz mnie już więcej. Dziś tracisz mnie ostatni raz.
|
|
 |
|
Pierwsza zasada życia: nie przywiązuj się do rzeczy, miejsc i ludzi.
|
|
 |
|
Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.
|
|
 |
|
"Siema, pytasz co u mnie? Przepity skurwiel i choć to nie brzmi dumnie, mam wyjebane ogólnie. Niech się spinają durnie, jeśli też coś do mnie masz może przy otwartej trumnie powiesz mi to prosto w twarz. Póki co czuję się świetnie, z problemami radzę sobie stawiam im czoła, chociaż przerastają mnie o głowę. Co jest ziomek? Narzekanie, pierdolenie
pewnie nie chcesz tego słuchać, lepiej powiedz co u Ciebie. "
|
|
 |
|
"nie mam już Ciebie, największa strata, nienawidzę za to siebie, życia i całego świata"
|
|
 |
|
Kiedyś zastanawiałem się na czym polega miłość, patrzyłem na tych wszystkich zakochanych ludzi i nie mogłem pojąć co ich do siebie przyciąga, na czym polega to uczucie, które jest między nimi. Wyglądało to tak, jakby cała "miłość" opierała się przede wszystkim na czułych słówkach, spacerach, kwiatach, pocałunkach. Kiedy dorosłem i związałem się z pierwszą dziewczyną, nadal zastanawiałem się co zrobić, by pojawiła się miłość. Przynosiłem Jej kwiaty, chodziłem z Nią na spacery, całowałem Ją, lecz wciąż nie wiedziałem co w tym wszystkim jest, że ludzie spędzają ze sobą całe życie, opierając je głównie na tych czynnościach. Teraz, kiedy jestem z Nią, wiem, że czułe słowa, spacery, kwiaty, śniadania i inne te czynności są jedynie namiastką miłości. Najważniejsze jest to, co mówi serce, kiedy trzymam Ją za rękę, a ono uparcie powtarza: "Jej obecność daje Ci siłę" i bije szybciej, z każdym spojrzeniem w Jej oczy, bo chce by była obok jak najdłużej./mr.lonely
|
|
 |
|
Jestem czy już mnie nie ma? Uciekam do miejsc, w których byłem sam, w których mogłem rozmawiać z samym sobą i dowiedzieć się czego tak naprawdę chcę. Patrzę w niebo, już któryś raz z kolei, lecz wciąż nie potrafię odnaleźć sensu zapisanego gdzieś w gwiazdach. Samoloty nade mną pokazują mi, że czas się jednak nie zatrzymał, a przecież właśnie o to tak uparcie prosiłem dziś Boga. Zgubiłem się w swojej duszy, jeszcze niedawno była moim drugim domem, w którym czułem się swobodnie. Dziś nie wiem czym jest i do kogo należy, wiem jedynie, że zniknąłem gdzieś za rogiem i szukam sensu, szukam miejsca, w którym znów będę mógł pomodlić się o Twój uśmiech, który zdarłem z Twej twarzy swoim zachowaniem./mr.lonely
|
|
 |
|
nie zbudujesz szczęścia na czyimś nieszczęściu ;)
|
|
|
|