 |
Bywają takie wieczory, gdzie nie robię zupełnie nic. Jest mój pokój, mój azyl od tego popieprzonego świata. Zamykam drzwi i jestem sama. Bez zgiełku, chaosu. Ja i myśli. Kładę się na łóżko i włączam odtwarzacz z ulubioną muzyką. Słuchawki dają z siebie wszystko, by zagłuszyć wszystko i rozwalić mi bębenki. Wtedy przychodzą do mnie wspomnienia. Jedno po drugim. Jedno piękne jak najpiękniejsza modelka, kolejne ostre jak nóż.
|
|
 |
nie wolno Ci rozmyślać za dużo. wstań, pobiegaj, posprzątaj dom, upiecz ciasto, a potem je zjedz, wsiądź na rower, zadzwoń do przyjaciółki, poczytaj, idź na spacer. rób wszystko na co masz ochotę, tylko nie rozmyślaj. to Cię niszczy.
|
|
 |
To się dzieje,kiedy chcę czegoś więcej. Powinienem być zadowolony z tego co mam. Łatwiej jest nic nie czuć.
|
|
 |
Czasem wydaje nam się, że coś ma sens. Czasem po prostu miewamy urojenia.
|
|
 |
Boję się każdego jutra, a nawet kolejnych minut. Paraliżuje mnie to i wywołuje gniew oraz mechanizm obronny przed światem. Zaczynają się kłótnie z każdym i odsuwanie najbliższych by zostać sama, choć przecież tak bardzo tego nie chce.
|
|
 |
Byliśmy jak niedokończony obraz na płótnie malarza, zawsze ze znaczącym ubytkiem. Z niedomalowanym słowem, uczuciem, gestem.
|
|
 |
Byliśmy jak niedokończony obraz na płótnie malarza, zawsze ze znaczącym ubytkiem. Z niedomalowanym słowem, uczuciem, gestem.
|
|
 |
Jesteś najszlachetniejszą i najczystszą istotą, jaką kiedykolwiek poznałem. Bez ciebie wszechświat będzie jeszcze gorszy i smutniejszy.
|
|
 |
Poczucie osamotnienia ma to do siebie, że samo się wzmacnia, trzeba bardzo na to uważać. Nie obrażać się na życie. To nie samotność jest pułapką i tragedią, ale nasze przekonanie, że jesteśmy pokrzywdzeni przez los.
|
|
 |
Kocham cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.
|
|
 |
Cieńki lód pod jej stopami w każdej chwili może pęknąć,wtrącając ją do lodowato,zimnej wody.
|
|
 |
Rozmawialiśmy a ja chłonęłam każde jego słowo jak gdyby miało być ono tym ostatnim,tak bardzo brakowało mi tego głosu,jego tembru a nawet cholernie wysokiej,może nawet zbyt wysokiej skali krzyku choć dziś nie krzyczał,dziś był spokojny bo dziś go nie niszczyłam,dziś nie doprowadzałam go do obłędu,dziś byliśmy idealni i myślę że nawet gdyby zaczął po mnie jeździć i równać z błotem wyzywając mnie od najgorszych szmat na ziemi to ja i tak siedziałabym tam bez ruchu jak ta ostatnia kretynka i uśmiechała się pustym ale i najszczerszym uśmiechem pod słońcem,bo cholernie tęskniłam za tym wszystkim,bo tak cholernie tęskniłam za nim.W końcu zapytał jak żyje mi się bez niego,zaśmiałam się gorzko bo przecież wcale mi się nie żyję,mogłabym odpowiedzieć że tylko egzystuję ale i ta odpowiedź znalazłaby się pod dużym znakiem zapytania więc powiedziałam szczerze że bez niego mnie nie ma tak było od zawsze i tak już będzie.To nigdy się nie zmieni,nawet jeśli obydwoje bardzo byśmy tego chcieli/nacpanaaa
|
|
|
|